CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ
Ashton pov.
- Nie możesz mi tego zabronić!- Zawołała Sky, a ja próbowałem się skupić na drodze. Nie mogłem wybuchnąć teraz bo bałem się, że mogę spowodować wypadek. Jednocześnie rozsadzało mnie od środka by zacząć krzyczeć na nią.
- Właśnie mogę. Jesteś moja córkę i mam takie prawo.- Mówiłem przez zaciśnięte zęby, w myślach licząc do dziesięciu. Jeszcze jedna ulica i będziemy w domu.
- Mam trzynaście lat nie możesz!
Nie odpowiedziałem, przyśpieszając. Miałem gdzieś, że kilka sąsiadek złoży na mnie skargę do Abby. Musiałem być już w domu i porządnie z nią porozmawiać. Słuchałem jak Sky mruczy od nosem jakieś obraźliwe teksty o mnie, o byciu starym i podobne, ale już parkowałem pod domem wiec nawet nie reagowałem.
Nie zdążyłem odpiąć pasów gdy Sky już trzaskała drzwiami i wchodziła do domu. Szybko wysiadłem i zamknąłem samochód. Wszedłem do domu i usłyszałem trzask drzwi od pokoju Sky.
- Sky Emmo Irwin! W tej chwili mi tu wróć!- Zawołałem i czułem jak złość wręcz ze mnie emanuje.
- Nie mam ochoty!- Zawołała Sky. I mimo, że była w pokoju na piętrze to doskonale ją słyszałem.
- Powiedziałem W TEJ CHWILI!- Wrzasnąłem tak głośno, że Hades który jest już przygłuchy przybiegł. Popatrzyłem tylko szybko na niego i czekałem na Sky. Schodziła z schodów, tupiąc przy tym nogami.
- Co?
- Nie co tylko proszę! To po pierwsze. A po drugie masz dopiero trzynaście lat moja panno i na żadna imprezę nie pójdziesz! I nawet nie próbuj nic wymyślać! Zero imprez i zero spotykania się z tym chłopakiem!- Zawołałem i podniosłem rękę gdy chciała się odezwać.
- A za te odzywki w samochodzie masz szlaban do końca tygodnia.
- Żartujesz sobie ze mnie?- Sky wyglądała jakby miała się rozpłakać. Ale wiedziałem, że zrobi to dopiero gdy będzie sama w pokoju.
- A wyglądam jakbym żartował?- Założyłem ręce na piersi i patrzyłem na Sky ze złością.- A teraz marsz do pokoju.
Przez chwilę mierzyliśmy się spojrzeniem. Wreszcie Sky odwróciła się na pięcie i pobiegła na górę. Usłyszałem trzask drzwi i krzyk. Walnąłem pięścią w ścianę i odwróciłem się z zamiarem pójścia do kuchni. W wejściu zobaczyłem Abby, która przypatrywała mi się.
- Nawet nic nie mów.- Warknąłem i minąłem ją wchodząc do kuchni. Nalałem sobie do szklanki soku i wypiłem go szybko.
- Nic nie mówię. Ale ty mi powiesz.- Westchnąłem, czując jak Abby przytula się do moich pleców. Przez chwilę staliśmy tak, a ja się uspokajałem.
- Jakiś chłopak zaprosił Sky na imprezę. Daje stówę, że jest starszy od niej.
- Bo jest. Ale mów dalej.
- Zgodziła się, mówiąc że jeśli rodzice się nie zgodzą to się wymknie i i tak będzie.
- I to cię tak wkurzyło...- Pokiwałem głową. Nie mogłem zrozumieć jak u mojej trzynastoletniej córki takie plany.
- Muszę ją bardziej pilnować.- Westchnąłem, czując jak Abby odsuwa się ode mnie. Odwróciłem się przodem do niej i przyciągnąłem do siebie. Przytuliłem się do niej mocno. To mnie bardziej uspokajało.
- Ash a czy Sky i ten chłopak się nie pocałowali?- Zacisnąłem mocno pięści, próbując sobie tego nie przypominać.
- Ona ma trzynaście lat.
- Tu boli tatusia.- Abby zaczęła się śmiać, ale miała rację. U córki to boli bardziej.
--------------------------------------------------------
Miłej niedzieli diabełki <3
Dzień dobry/Dobranoc <3
M. <3
P.S. DZIŚ NOWE ROZDZIAŁY WE WSZYSTKICH OPOWIADANIACH!
YOU ARE READING
💢Irwin's family
Fiksi PenggemarOstatnia część " Nuudy.pl// 5 SOS" " Przypomnij sobie " " To wszystko zmienia... " Co się dzieje w domu Ashtona i Abby? Możecie się przekonać