Rozdział 4- Gość

1.1K 39 3
                                    

-Nya-
Cole- Jay oddaj mi to, albo wylądujesz na księżycu- wrzeszczał Cole za Jay'em uciekającym z jego ciastem, dramat.
Jay- dobra, masz- powiedział oddając mu już pusty talerz, umazany czekoladą- najadłem się.
Poza tym że Jay i Cole się kłócą, normalka, Kai i Zane grają w szachy, Kai przegrywa, Misaco przegląda jakieś zwoje, a Lloyd czyta na kanapie komiksy to nic się nie dzieję. No może poza tym że dzisiaj sensei wybiegł z perły jak poparzony, co wszystkich zdziwiło. Zanim jednak ktokolwiek zdążył się zapytać gdzie idzie, już go nie było. Chociaż wszystkich to średnio interesuję.
Misaco- dziwne Wu powinien dawno już być.
- A tak właściwie to wiesz gdzie poszedł?
Misaco- Nie wiem nie powiedział ani słowa.
Kai- może mu się coś stało? Poszukamy go ?- powiedział niby się bardzo martwiąc, ale wiedziałam że po prostu ma dość że robot go ogrywa.
Nagle wszyscy usłyszeli trzaśnięcie drzwiami.
Sensei Wu- WRÓCIŁEM!
Nya- niemart się Kai nadal możesz przegrywać z Zane'jnem.
Sensei Wu- chodźcie tu mamy gościa!
Teraz zaczęłam się domyślać dlaczego sensei zniknął. Weszliśmy a obok sensei'ja stała dziewczyna około 12 lat. Twarzy nie widziałam, bo była wpatrzona w ziemie, a rękawy miała mokre.
Sensei Wu- to jest Tatiana, zaprowadzę cię do twojego pokoju.- Tym razem zwrócił się do diewczyny.
Sensei na chwilę znikł, ale ponownie przyszedł.
Sensei Wu- opowie wam co się stało gdy sama będzie na to gotowa.
Sensei poszedł a my powróciliśmy do swoich zajęć, a to że jest późno Zane poszedł ugotować kolację. Pół godziny później kolacja była gotowa wszyscy i usiedliśmy przy stole.
Sensei Wu- Może by ktoś poszedł po naszego gościa?
Zapadła cisza, nikt się nie odzywał.
Kai- a gdzie ma pokój?
Sensei Wu- piąte drzwi po prawej.
Kai odszedł od stołu i zniknął za ścianą.

-Kai-
Weszłam do pokoju dziewczyny. Siedziała na podłodze w kącie pokoju, a twarz była niewidoczna przez ukrycie ją w kolanach. Podszedłem do niej i usiadłem naprzeciwko dziewczyny. A w tedy dopiero dziewczyna podniosła głowę.
Miała błękitne przekrwione od płaczu oczy, a blond włosy były rozczochrane na wszystkie strony.
-cześć jestem Kai
Czekałem przez chwilę na odpowiedź, ale zrezygnowałem.
- Jesteś głodna? Jak tak to kiwnij głową.
Kiwnęła głową na tak.
- To chodź.
Wstałem a za chwilę wstała dziewczyna. Poszedłem do jadalni, a dziewczyna podążała za mną. A gdy już tam byliśmy Misaco poprosiła dziewczynę, aby usiadła obok niej co dziewczyna zrobiła. Ja usiadłem na przeciw Tatiany, dziewczyna szybko zjadła i prawie biegiem poszła do pokoju. Nie wiem po co sensei ją sprowadził, mnie na jej widok ciarki przechodzą. Atmosfera przez dziewczynę była bardzo napięta, nikt nie ważył się powiedzieć słowa co jest niezwykłą rzadkością. Odszedłem od stołu i poszedłem do swojego pokoju, gdy nagle zatrzymałam się przy drzwiach dziewczyny. Otworzyłem je tym razem dziewczyna nie siedziała w kącie, musiała zasnąć, gdy siedziała koło łóżka, bo jedyne co miała na łóżku to głowa i jedna ręką. W każdym razie wyszedłem z pokoju, gdy zatrzymał mnie sensei.
Sensei-Kai zabierzesz dziewczyne jutro do jej szkoły?
Kai- tak zabiorę, a gdzie mieszka?
Sensei powiedział gdzie dziewczyna mieszka i kazał tam mi ją zawieść. Ja poszedłem spać.

skazana na łzy//NINJAGOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz