Ja:
Przynajmniej kochanie na chwilę.Hrvy:
Skarbie pomyślę. Przyjadę do Ciebie potem. Muszę teraz iść pomoc przesuwać meble w pokoju. KCJa:
KCTPoszłam do kuchni i zrobiłam gulasz. Zjedliśmy posilek i przyjechał mój chłopak. Pocałował mnie i przywital sie z moimi współlokatorami.
-To co jedziemy c'nie?
-Ja i Erni zostajemy mamy trochę spraw do załatwienia. Miłej zabawy. Będzie jakoś rano w domu bo musimy jechać do jakiejś małej wsi. Pa.
-Ok dzięki i no nie będziemy długo siedzieć pa.
Przebrałam się w sukienkę w kolorze czarnym i pojechaliśmy do Loren. Weszłam do niej bez pukania i pogratulowałam odrazu.
-Gratki misie Wy moje.
-A no dziękujemy.
-Wiecie długo nie zabawimy bo Harvy źle się czuję.
-Ok idźcie do ogrodu tam jest już reszta.
-A Meg pytała o Erniego, będzie?-zapytał Zach.
-Nie będzie pojechali coś załatwić.
Poszliśmy pod basen i wypilismy sok. Widać że nie ma humoru. Po godzinie zaproponowałem żebyśmy jechali do mnie. Bez problemu się zgodził. Posiedzieliśmy chwilę i poogladalismy filmy, a potem poszliśmy spać. Zastanawiam sie tylko co z nim jest, ale jak niechce powiedzieć to go nie zmusze przecież.
Jakiś czas później:
-Kochanie wstawaj. Zrobiłem śniadanie.-Dzień dobry skarbie zaraz przyjdę.
-Nie ja Cię zaniose.-powiedział i mnie podniósł z łóżka. Posadził przy stoliku a tam były owoce naleśniki i koktajl. O co chodzi. Czy ja o czymś zapomniałam.
-O co chodzi?
-Wszystkiego najlepszego moja kochana.-powiedział i pocalowal mnie.
-A no tak. Ja to o wszystkim pamiętam.
-Zaraz przyjdzie Max bo macie jakieś lekcje dziś a potem pójdziemy do kina.
-Leć Harvy do domu bo twoja mama dzwoniła potrzebuje czegos.-powiedział Ernest bardzo się polubili.
-No siema do potem. Pa skarbie.
-Pa
-Elo
Zjadłam śniadanie i odrazu pobieglam do pokoju ubralam się w bluzkę z krótkim rekawkiem i krótkie spodenki.
Poszłam do salonu i czekam na mnie Max.
-Hejka wszystkiego naj.
-Hej dziękuję.-Przytulilismy się i zaczęliśmy zajęcia.
CZYTASZ
New Life \L.D./ ZAKOŃCZONE
Fanfic********************************* -Boże dziewczyno ten chłopak to skarb. Chodzę z nim tyle do szkoły i jakoś tego nie zauwarzylam może i podobał mi się jeszcze w 6 klasie no ale przeszło mi. -Hehe to takie przykre, a moglibyście być świetna parą. ...