-Mnie bardzo często. Czasem zastanawiam się dlaczego akurat mnie skarbie wybrałeś. Spośród tych ładnych dziewczyn.
-A bo się pierwsza rzuciłaś na mnie nie potrafiem odmówić
-I zakochałeś się we wrednej suce bez serca?
-Nie ja zakochałem się w pięknej dziewczynie o zielonych oczach i teraz brązowych włosach.-pocałował mnie w usta lekko je muskając.
-Wiem że mnie kochasz.- tym razem ja go pocałowałam.
-Koniec tych romansów.- powiedział Alan.
-Masz może kurwa czasem wyczucie czasu?-zapytał Hrvy.
-Nie ale kocham cie wkurzac.-zasmial się, a ja przytuliłam się do mojego chlopaka.
-Głupi jesteście, ale i tak was kocham.- powiedziałam i dałam im obydwum całusa w policzek.
Poszliśmy do Meg aby się trochę rozgrzać. Zrobiliśmy krótką próbę i już musieliśmy wyjść m scenę. Byłam tak zestresowana że masakra. Ale też widziałam że Alan chodzil tam i z powrotem. Podeszlam do niego i go przytulilam zawsze mu to pomagalo.
-Bo to wchodzimy na scenę.-powiedział Alan.
Weszłam na scenę i zeszlam. Nic nie pamiętam co się tam działo byłam jak w transie. Może to i lepiej że nie pamiętam. Wyniki maja być jutro wieczorem, ale my jeszcze zotalismy pogladac występy innych. Byli równie świetni jak my.
Wróciliśmy do domu o 22:30 odrazu położyłam się w łóżku z Hrvy bo postanowil zostać na noc. Po 10 minutach poszłam sie ogarnąć przed snem, a po mnie zrobił to również mój towarzysz. Gdy już byliśmy gotowi do snu polozylismy się na łóżku.
-Jak myślisz jaki wynik będzie ? -zapytałam.
-Mam nadzieję że I miejsce.
-Ja też. Wiem jak Alanowi na tym zależało.
-Tobie też.
-Bo Alan jest moim bratem i cieszę się jak jemu się udaje.- położyłam się na klatce piersiowej Harviego.
-Chodźmy już spać bo jutro będziemy nagrywać teledysk.
-Ok skarbie.
Szybko zasnelam i tak samo szybko wstałam. Była 10 jak poszłam do kuchni zrobić śniadanie. Ktoś zapukał do drzwi. Zaspana otworzyłam je i zobaczyłam Rossa.
-O moją małą księżniczka.-przytulił mnie a ja stałam jak słup.
-Co Ty tu robisz ?-po chwili zapytałam.
-Nudzilo mi się w domu. -odrzekl
-Tak jak mówisz debilgu
-Ale to nie ja wyglądam jakby mnie pogryźli i wypluli.-zasmial się.
-Ej ja dopiero wstałam.-powiedziałam na swoją obronę.
-KOCHANIE CO BĘDZIE NA ŚNIADANIE?-krzyknął Hrvy z mojego pokoju.
-JESZCZE NIE WYMYŚLIŁAM CHODŹ DO KUCHNI TO RAZEM ZROBIMY.-odwrzasnełam.
-OK ALE NIE CHCE MI SIĘ WSTAWAĆ.
-Kto to?-zapytał Ross
-Mój chłopak. Został na noc bo wczoraj byliśmy na konkursie.
-A ok.-odrzekł zmieszany tak jakby myślał że zerwalismy.
-To chodź pomorzesz mi przy śniadaniu. Zrobimy naleśniki.
-Czy ja słyszałem naleśniki?!-zapytał Alan.
CZYTASZ
New Life \L.D./ ZAKOŃCZONE
Fanfic********************************* -Boże dziewczyno ten chłopak to skarb. Chodzę z nim tyle do szkoły i jakoś tego nie zauwarzylam może i podobał mi się jeszcze w 6 klasie no ale przeszło mi. -Hehe to takie przykre, a moglibyście być świetna parą. ...