#1

681 11 6
                                    

Po spakowaniu się chciałam jak najszybciej uciec. Podeszłam do drzwi, chwyciłam za klamkę, ale nic się nie stało.
"kurde zamknęli mnie. Dobra Blanka skup się na klamce" z całych sił skupiłam się na klamce, po chwili całe drzwi z nawiasami poleciały na ścianę przede mną. Wszyscy z domu dziecka zaczęli przede mną uciekać kiedy miałam już przekroczyć ośrodek, ktoś od tyłu założył mi worek na głowę, co spowodowało że się wystraszyłam opuściłam torbę którą trzymałam w ręku. Odruchowo zaczęłam piszczeć, co skutkowało że tego kogoś odrzuciło może 20 metrów dalej, albo i więcej. Szybko ściągnęłam worek z głowy zabrałam torbę i jak najszybciej mogłam uciekłam z domu dziecka. Zaczęłam teraz spokojnie iść opustoszałymi uliczkami, aż przez przypadek weszłam w ślepy zaułek, odwróciłam się, ale tam ktoś stał ze strachu cofnęłam się kilka kroków w tył.
-Nie bój się mnie, nic ci nie zrobię. - powoli zaczął do mnie podchodzić.
-Nie zbliżaj się, nie chce ci zrobić krzywdy -ostrzegam go
-Spokojnie nie zrobisz. Nazywam się Tom, ale mówią na mnie Zorro, a ty jesteś Blanka prawda? -Nieśmiało przytaknęłam głową.
-skąd znasz moje imię?
-Powiedzmy że przez jakiś czas cię obserwowałem, mam do ciebie dwa pytania czy chciałabyś ze mną zamieszkać?
-Yyy.. Nie wiem co powiedzieć, no dobrze, ponieważ i tak nie mam gdzie iść, a jakie jest twoje drugie pytanie?
-Czy chcesz aby mówiono na ciebie nocna zjawa?
-Ooo tak zawsze chciałam, aby mieć jakieś fajne przezwisko. -Zachwyciłam się.
-A teraz chodź idziemy, teraz do naszego domu.
-No dobrze.
[Time skip]
Właśnie dotarliśmy do jakiejś pięknej willi, normalnie szczęka opada.
-Podoba się? -Pokiwałam twierdząco głową - To poczekaj aż zobaczysz swój pokój.

Weszliśmy do środka prosto do salonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszliśmy do środka prosto do salonu

-Chodź na górę pokażę Ci twój nowy pokój, a i daj tą torbę przecież nie będziesz jej nie będziesz nosiła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Chodź na górę pokażę Ci twój nowy pokój, a i daj tą torbę przecież nie będziesz jej nie będziesz nosiła.
Podałam mu torbę i poszliśmy razem na górę gdzie znajdowały się tylko dwa pokoje. "dziwne przecież ten dom jest ogromny ".
-Jak się rozpakujesz zejdziesz na dół, ponieważ zaczniemy nasze treningi.
-A jakie treningi?
-Takie na których będziesz się uczyła walczyć i jak władać swoimi zdolnościami. O to tutaj -odezwał się mój opiekun kiedy stanęliśmy przed drzwiami z tabliczką tabliczką na której było moje imię. Tom otworzył przede mną drzwi a moim oczom ukazał się piękny pokój.

(przypominam mam 7 lat i dla mnie to pokój marzeń)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(przypominam mam 7 lat i dla mnie to pokój marzeń).
Do pokoju weszłam sama Tom poszedł raczej na dół, zostawiając torbę z moimi ubraniami koło mnie. Weszłam bardziej do środka nie mogę uwierzyć własnym oczom, że mam tak piękny pokój tylko dla siebie.
Podeszłam do szafy otworzyłam ją i szczęka mi opadła zamiast normalnych wielkości szafy widziałam garderobę. "nie wierzę to co widzę, czy to wogule możliwe?" mówiłam sobie w myślach. Po chwilce wzięłam się w garść i zaczęłam się rozpakowywać. "Trzeba będzie kiedyś uzupełnić puste miejsca"

Kiedy wyszłam z garderoby zobaczyłam przed sobą drzwi na balkon, zbliżyłam się a drzwi same z siebie się otworzyły, uśmiechnęłam się i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy wyszłam z garderoby zobaczyłam przed sobą drzwi na balkon, zbliżyłam się a drzwi same z siebie się otworzyły, uśmiechnęłam się i zeszłam na dół. Podbiegłam do Zorra i przytuliłam go.
-Dziękuję -powiedziałam, zdziwiło mnie to że oddał przytulasa. Odkleiła mi się od niego.
-Zadzwoniłem do moich pracowników którzy nauczą cię walczyć.
-A jacy oni są? -Zadałam pytanie na które mój opiekun się uśmiechnął
-Oni są jedyni w swoim rodzaju, są silni, inteligentni, zwinni i lojalni wobec mnie i wobec ciebie też będą.
W tym samym momencie usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
-O zapewnie już są.

C.D.N.

To moja druga część mam nadzieję że się podobało, do następnego.

Iniemamocni i ja [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz