#5

374 14 9
                                    

Dzieci jeśli to czytacie to przestańcie właśnie w tym momencie ponieważ znajdą się tam nie za dobre scenki, jeśli ktoś nie ma nerwów ze stali proszę skończyć czytać w tym momencie.

Mówię na prawdę możesz się jeszcze wycofać.

Ostrzegałam, miłego czytania.

Kiedy wchodziłam do pomieszczenia które służy do treningów od razu zauważyłam miejsce do strzelania z pistoletu na moje usta wkradł się uśmieszek, nie myślałam długo aby tam podejść chwyciłam do ręki jeden z pistoletów, zaczęłam przypominać sobie słowa Zorra, po chwili trafiłam w sam środek tarczy.

"hmm teraz żeby było trudniej wezmę dwa pistolety"

Tak jak pomyślałam tak zrobiłam. 

-Ehh trochę mi się już nudzi, może teraz pójdę strzelać z łuku.

Wyszłam na pole gdzie znajduje się łuk razem z tarczą podeszłam do łuku którego wcześniej używałam, chwyciłam go do ręki i zaczęłam strzelać bardzo dobrze mi to szło.

2 lata później

Jak co dzień wstawać musiałam o godzinie 6:30 ponieważ musiałam chodzić do szkoły, chodzę już do szkoły ponieważ nauczyłam się panować nad moimi mocami co nie jest takie proste dlatego, że co jakiś czas mi dochodzą nowe moce, ale to nie problem. Podczas ubierania się usłyszałam pewną interesującą rozmowę dotyczyła ona jakiegoś faceta, prosił o pomoc mojego tatę (Zorro powiedział żebym tak na niego mówiła)
(Ubrałam to na siebie.)

-Słuchaj syndrom, nie wykorzystam jej do Twoich celów, radź sobie sam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Słuchaj syndrom, nie wykorzystam jej do Twoich celów, radź sobie sam.

-Ej no weź proszę cię, ona jest mi potrzebna.

-powiem Ci to jeden i ostatni raz więc słuchaj uważnie, jeżeli będziesz dalej nalegał to osobiście jej powiem żeby cię zabiła i żeby robiła to bardzo powoli i bardzo boleśnie.

-No dobra nie to nie, do zobaczenia. -I do tego się dziwnie śmiał po czym się rozłączył.

-Co za człowiek. -Skomentował mój tata.

Zeszłam na dół do salonu.

-Kto to był? -Spytałam

-Ee to był Buddy taki jeden.

-Czego chciał? -Kolejne pytanie z mojej strony.

-Abyś mu pomogła na zemście.

-Na kim miała być ta zemsta?

-Na iniemamocnym.

-To ten superbohater?

-Tak.

-Aha Oki zmienię temat, czy dziś mam iść zobaczyć zlecenia??

-Tak tylko pamiętaj.... -Nie dałam mu dokończyć ponieważ dokończyłam za niego.

Iniemamocni i ja [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz