Byłam głupim zakładem? | Marcus Gunnarsen

🔥21🔥

Następnego dnia musieliśmy iść do szkoły... niestety. Spojrzałam na zegarek - 7.20 a o 8.00 mamy lekcje. Szybko obudziłam Mac'a:
- MARCUUS WSTAWAAJ! - krzyknęłam
- Co się tak drzesz? - zapytał zaspanym głosem chłopak
- Bo jest 7.20 a mamy na 8.00 do szkoły!
- Serio? Idę robić śniadanie
- To ja idę się umyć - powiedziałam biorąc czyste ubrania i kierując się w stronę łazienki
- Oki. Co chcesz na śniadanie? - zapytał Mac
- A co ja mogę chcieć?
- Dobra będziesz miała te naleśniki z bitą śmietaną i malinami
- Dziękuję - powiedziałam, podbiegłam do chłopaka i dałam buziaka w policzek
- Spoko - powiedział Mac i poszedł do kuchni robić śniadanie. Ja w tym czasie umyłam i ubrałam się w:

I

uczezałam się w:

I zeszłam na śniadanie. Marcus podał mi talerz z naleśnikami:
- Proszę. Smacznego kochanie
- Dziękuję - powiedziałam i zaczęłam jeść a Marcus poszedł się myć. Spojrzałam na zegarek i była godzina 7.35
- Mac sprężaj się tam - krzyknęłam
- Już chwilka, idę - po chwili chłopak był już na dole
- Chodź zbieramy się już - powiedziałam
- Yhym... - powiedział Mac i wyszliśmy z domu trzymając się za ręce.
___________
Kiedy doszliśmy do szkoły rozeszliśmy się w swoje strony - ja do Natalii a Mac do kolegów (Martinus już był w szkole - aut).
_______________
Po pierwszej lekcji na przerwie podeszła do mnie dziewczyna - ,,tapeta". Tona fluidu, różu, tuszu i szminki na twarzy i zapytała:
- To Ty jesteś dziewczyną Marcusa Gunnarsena?
- No taak... a czemu pytasz?
- Radzę Ci się od niego odczepić pustaczko - powiedziała
- A to niby czemu? - zapytałam lekko zdziwiona tym rozkazem
- Bo nie jesteś w jego typie? - odpowiedziała pytaniem (wiecie o co chodzi nie?)
- A skąd Ty to możesz wiedzieć?
- Bo ostatnio z moją przyjaciółką z nim rozmawiałyśmy i powiedział, że jemu takie dziewczynu jak ja się podobają i są w jego typie. A i powiedział, że jest z Tobą z łaski, bo widział, że nikt się z Tobą nie zadaje. Także zmykaj ,,szara myszko" - powiedziała pokazując przy okazji gest odganiania ( wiecie o co come on)
W tamtej chwili czułam się rozbita. Nie miałam ochoty nawet myśleć o Marcusie. Pojedyncze łzy zaczęły spływać po moich policzkach i kątem oka dostrzegłam tą dziewczyne jak robi minę w moją stronę typu: ,,Patrz, wygrałam, jestem górą a Ty spływaj póki możesz". Kiedy Mac zauważył mnie płaczącą szybko podbiegł do mnie, objął mnie ramieniem i zapytał:
- Kotku coś się stało? Czemu płaczesz?
- Nawet mnie nie dotykaj! Nie odzywaj się się do mnie! Myślisz, że się nie dowiedziałam? - krzyknęłam
- Ale o co chodzi? Bo nie bardzo czaję. - powiedział Mac lekko zdziwiony
- Ty już nie udawaj cwaniaczku - powiedziałam i odeszłam. Z oddali zobaczyła mnie Natalia, która za chwilę była obok i przytuliła mnie pytając:
- Ejj Melcia co się stało?
- No bo podeszła do mnie Loren (ta tapeta - aut) i powiedziała mi, żebym się odczepiła od Marcusa. I, że Mac jej powiedział, że jest ze mną z litości, bo nie mam przyjaciół i, że nie jestem w jego typie - powiedziałam już totalnie się rozpłakując
- A to drań z niego. Nie odzywaj sie do niego nawet. Ale Ty będziesz chciała z nim...
- Nie wiem - przerwałam Natalii
- Poczekaj pójdę do łazienki
- Ok
__________
Po lekcjach poszłam do szatni wziąć swoje rzeczy a co tam zobaczyłam zwaliło mnie z nóg. Zobaczyłam w szatni Marcusa całującego się z Isabell. Kiedy to zobaczyłam to krzyknęłam:
- Czyli Loren miała rację?! - Mac szybko odkleił się od Isabell i podbiegł do mnie. Ja jednak szybko szłam w stronę wyjścia
- Mela to nie tak. To ona mnie pocałowała
- Teraz to Ci nie wierzę! Z nami koniec!
- Ale jak to...
- Normalnie! Loren mi powiedziała dlaczego ze mną jesteś! Nienawidzę Cię!
______________
Kto jeszcze nie widział info to zapraszam❤❤❤