🔥36🔥

291 20 12
                                    

Kiedy spałam poczułam, że ktoś składa ciepłe pocałunki na mojej szyi i policzku. Powoli otworzyłam oczy a przede mną leżał uśmiechnięty Marcus

- Dzień dobry księżnuczko - powiedział Marcus i pocałował mnie w usta

- Dzień dobry książę - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się

- Jak się spało? - zapytał

- Z Tobą bardzo dobrze - odpowiedziałam i przytuliłam się do chłopaka

- Ehh, szkoda, że dzisiaj musimy iść do szkoły, bo chętnie bym tak z Tobą poleniuchował, poprzytulał...

- I znając Ciebie ,,POCAŁOWAŁ" - powiedziałam i zaśmiałam się

- A Ty byś nie chciała? - zapytał z iskierkami w oczach

- Może i bym chciała, ale szkółka wzywa - powiedziałam i wzięłam swoją torbę do rąk

- Idę się umyć - dodałam

- Ok - odpowiedział Mac a ja poszłam do łazienki

Z torby wyjęłam kosmetyczkę, ręcznik, czyste ubrania, bieliznę i zaczęłam szczotkować zęby. Następnie ubrałam, uczesałam i umalowałam się i wyszłam z łazienki. Wchodząc do pokoju zayważyłam Marcusa, który siedział na telefonie

- Co przeglądasz - zapytałam a Mac aż podskoczył

- Boże, kochanie, nie strasz tak - odpowiedział

- Przepraszam. Odpowiesz na moje pytanie? - zapytałam chowając torbę do szafy

- Ja? Yyyyyy... instagrama

- Ok. Możesz iść do łazienki. Już wolna - powiedziałam chociaż podejrzane wydawało mi się jego zakłopotanie na moje pytanie

- Ok

- To ja za ten czas zrobię śniadanie - powiedziałam kierując się do kuchni

- Ok - odpowiedział Mac i wszedł do łazienki

Zeszłam do kuchni w celu zrobienia śniadania. Otworzyłam lodówkę i postanowiłam, że zrobię tosty. Wyjęłam masło, salami, ketchup i chleb tostowy i przystąpiłam do przygotowywania posiłku. Posmarowałam chleb masłem, dodałam składniki i włożyłam tosty do tostera. Za ten czas wstawiłam wodę na herbatę i przygotowałam kubki. Gdy tosty były już gotowe, wyjęłam je z tostera i położyłam na talerze, a gdy woda się już zagotowała to zalałam nią herbatę. Posiłek zaniosłam na stół i zawołam Marcusa

- Długo jeszcze Ci zajmie w tej łazience? Śniadanie już jest.

- Już jestem - odpowiedział Mac i wszedł do kuchni

- No to siadaj i jedz - powiedziałam

- Smacznego - powiedział Mac

- Dziękuję i wzajemnie, kochanie - powiedziałam i zaczęłam jeść

- Dziękuję - odpowiedział Marcus i tak jak ja zaczął jeść

- A tak w ogóle - zaczęłam - to jak tam z waszą nową płytą? - zapytałam

- Wyszła wtedy kiedy byłaś w śpiączce. Jakieś 2 miesiące temu. Fanom się podoba. - odpowiedział

- To znaczy, że będzie nowa trasa... - powiedziałam smutno

- Wiem...

- A o niej wiadomo już coś? - zapytałam z nadzieją, że jeszcze nic

- Tak...

- A wiesz ile będzie trwała ta trasa? - zapytałam ze łzami w oczach

- 3 miesiące - powiedział Marcus i automatycznie moje łzy znalazły się na policzkach (nwm ile trwało Moments Tour więc wzięłam byle jaką liczbę miesięcy - aut)

Byłam głupim zakładem? | Marcus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz