<Jungkook prov.>
Wróciłem rano do domu. Yoongi i Hoseok nie spali. Byłem zdruzgotany...
Nie mogłem przyswoić tego, co się z nią stało.-Gdzie byłeś? - zapytał widocznie zdenerwowany Yoon.
Nie zwracając uwagi na jego słowa, poszedłem do pokoju i usiadłem na łóżku. Odparłem łokcie o kolana i chwyciłem się za głowę.
-Powtórzę. Gdzie byłeś? - warknął chłopak, stając w drzwiach.
-Widziałem ją - powiedziałem poważnie.
-Kogo? - zapytał, siadając obok mnie.
-Soo... - mruknąłem - Jest tak strasznie chuda... Chciałem do niej podejść - mówiłem płaczliwie - Chciałem ją przeprosić, przytulić, a-ale coś mnie blokowało... A-a potem zniknęła - płakałem.
-Strasznie chuda? Co masz na myśli? - dopytywał.
-Wyglądała jak szkielet Hyung. Ubrania na niej wisiały i gdybyś je ściągnął z łatwością policzyłbyś każdą kosteczkę - byłem zrozpaczony.
-Matko... Przez te kilka dni, aż tak schudła? Ona nic nie jadła - wywnioskował.
-Pewnie tak... Zawsze narzekała, że jest za gruba...
-To straszne... - westchnął
-Strasznie się o nią martwię... - wyznałem.
-Musisz zawalczyć - rozkazał.
-Ona mnie nie chce - stwierdziłem.
-Powiedziała ci to? - zapytał.
-Gdyby mnie chciała, to by nie uciekła, nie uważasz? - mruknąłem.
-Wystraszyła się - stwierdził.
-Nie pocieszasz.
-Jungkook. Zastępuję ci matkę, a Hoseok ojca. Staramy się jak możemy. Kochasz ją, to walcz. To boli, gdy widzimy jaki nieszczęśliwy jesteś - powiedział, kładąc swoją dłoń na moim ramieniu.
-Wiesz, że jestem wam za to wdzięczny - westchnąłem - Jedyne co się nie zmieniło, to oczy - uśmiechnąłem się delikatnie - Wciąż są tak samo śliczne.
-Walcz. Rozumiesz? Synową mi przyprowadź - nakazał.
-A jak mnie znowu odrzuci? - jęknąłem - Znowu ją skrzywdzę, znów się rozstaniemy...
-Lepszej synowej w życiu nie będę miał!
-Yoongi... - zaśmiałem się cicho.
-No co?
-Jesteś głupi - stwierdziłem.
-Ty nie lepszy - burknął - Ale i tak cię kocham mendo - przytulił mnie.
-Ja ciebie też - oznajmiłem - Mam nadzieję, że Hoseok tego nie słyszał - dodałem ciszej.
-Niby dlaczego? Kocham cię jak swoje dziecko i on wie o tym - oświadczył.
-On jest strasznie zazdrosny - skomentowałem - Wolę się nie narażać.
-Aj tam - przytulił mnie mocniej.
-Dziękuję Hyung - podniosłem wzrok na ścianę - Popatrz jak ładnie na nim wyszła - wskazałem na jedno ze zdjęć, a chłopak na nie spojrzał.
-Faktycznie. Na każdym ładnie wyszliście - stwierdził.
-Chciałbym do tego wrócić... - westchnąłem.
-To zamiast siedzieć zrób coś - zachęcał.
CZYTASZ
The Secret [jk]
RandomWspółautorka: @Mai_Tai SooJoo zaczyna studia na wymarzonej uczelni. Zdaje się jej, że wszystko zacznie iść w dobrym kierunku. Pewnego dnia poznaje grupę przyjaciół, do której w końcu sama dołącza, a jej dotychczasowe, spokojnie i poukładane życie za...