<Jungkook prov.>
Wracaliśmy już do domu. Soo spała oparta plecami o samochód, siedząc na moich nogach. Tuliłem ją do siebie i głaskałem ją.
-Jungkook... - zaczęła niepewnie Dong.
-O co chodzi? - popatrzyłem na nią.
-Bo niedługo przed wyjazdem, przechodziłam obok waszego namiotu i słyszałam jak Soo płacze... Czy między wami jest wszystko dobrze? - zapytała troskliwie.
-Soo się o nas martwi... Boi się, że nas straci - wyjaśniłem.
-Nie rozumiem... - burknęła.
-Boi się, że akcja nie wypali - westchnąłem.
-Aaa... - pokiwała głową - Nie zawiedź jej - pouczyła mnie.
-Nie mam zamiaru... Ale ciii - przyłożyłem palec do ust.
-Kiedy się do nas wprowadza? - zapytał Yoongi.
-Jak wrócimy z wyjazdu - odpowiedziałem.
-Powiedziałeś jej? Nie chcę słuchać waszych kłótni - mruknął.
-Powiedziałem, że jedziemy załatwić parę spraw i dość długo nas nie będzie - wyjaśniłem.
-Będę musiała ją jakoś zająć czas... - mruknęła Dong.
Nagle w samochodzie rozszedł się dźwięk telefonu. Od razu rozpoznałem, że to był telefon Soo.
Sięgnąłem po urządzenie. Wyciszyłem je i przy okazji zobaczyłem kto dzwoni. Zauważyłem na wyświetlaczu numer Hosana. Musiał chcieć od niej coś ważnego, skoro dzwoni, a wciąż są pokłóceni. Nie chciałem, lecz zbudziłem Soo.-Hosan dzwoni - powiedziałem i pogłaskałem ją.
-Hm? - mruknęła zaspana.
-Hosan dzwoni. Odbierz - powtórzyłem
-Oo... Dzięki. Słucham? - odebrała - Po co?... A kiedy?... Jutro? Nie możesz tego przesunąć, proszę... Prooooszę... Dziękuję, pa! - rozłączyła się i schowała urządzenie do kieszeni, a potem mocno się we mnie wtuliła, co odwzajemniłem.
-Co chciał? - zapytałem ciekawy.
-Mam się spotkać z tamtym gościem, z którym mam brać ślub - wyjaśniła, a ja objąłem ją ciaśniej.
-Po co? Kto was będzie pilnował? - byłem poirytowany.
-Mój ojciec stwierdził, że musimy się poznać przed ślubem i spędzić razem dwa dni - burknęła.
-Jak dwa dni? - uniosłem brew - Nie będziesz tam nocować - powiedziałem twardo.
-Ale muszę - westchnęła - Nie odpuści mi... I tak już poprosiłam Hosana, żeby spróbował to przesunąć tak, żebyśmy mogli spędzić czas razem, przed twoim wyjazdem...
-Mnie nie będzie, a ty będziesz musiała się z nim spotkać... Koszmar - chwyciłem się za głowę.
-To ja będę musiała się z nim męczyć - prychnęła.
-Boję się o ciebie - westchnąłem.
-A ja o ciebie, jesteśmy kwita - stwierdziła.
- Cwaniara. Zawsze wymyślisz argument - mruknąłem niezadowolony.
-Ma się ten talent - zaśmiała się.
-Nie zostawiałbym cię gdybym nie musiał... - cmoknąłem ją - Jak coś się będzie działo to dzwoń. Nie daj boże jak będzie chciał cię skrzywdzić... Będzie wąchał kwiatki od spodu - zagroziłem.
CZYTASZ
The Secret [jk]
RastgeleWspółautorka: @Mai_Tai SooJoo zaczyna studia na wymarzonej uczelni. Zdaje się jej, że wszystko zacznie iść w dobrym kierunku. Pewnego dnia poznaje grupę przyjaciół, do której w końcu sama dołącza, a jej dotychczasowe, spokojnie i poukładane życie za...