Po wykonaniu wszystkich czynności i prac, wyszłam z plastikową tacką na werandę. Postawiłam ją na stoliku i wróciłam się do środka. Wiele się zmieniło...
Jimin wyjechał, a Joona i Taehyung wkrótce się pobierają. Cieszy mnie ich szczęście. Yoongi związał się z Aleks, mieszkają razem. Hoseok mieszka blisko nas. Jin poszedł o krok dalej i otworzył restauracje. Dobrze mu się wiedzie i ma pełno klientów. A ja i Jungkook? Cóż... Jestem Panią Jeon, wzięliśmy ślub kościelny osiem lat temu. Moje małżeństwo jest udane. Jestem szczęśliwą żoną i matką. Kocham męża i dzieci na zabój.
Wzięłam na ręce nasze najmniejsze maleństwo, naszą kolejną księżniczkę. Wyszłam na werandę i usiadłam na ławce. Jungkook bawi się z dziećmi. Jisung przybiegł do mnie.
-Mamusiu... Kuku... - powiedział smutno pokazując łokieć.
-Pokaż, mamusia podmucha - uśmiechnęłam się do chłopca - Jak ty to zrobiłeś? - zapytałam.
-Chciałem zdjąć piłeczkę...
-A tatuś ci nie chciał pomóc? - podmuchałam zobolałe miejsce.
-Tata musiał biec za Chanem. Tuptał do grabi - wytłumaczył.
-Uciekał mu? - zaśmiałam się.
-Tak.
-Nakleimy ci na to plasterek, co ty na to? - wstałam z miejsca, razem z najmłodszą córeczką - Mam taki specjalny z samochodami - uśmiechnęłam się.
-Super! - zawołał radośnie.
Poszliśmy z Jisungiem do kuchni, gdzie mieliśmy domową apteczkę. Dziewczynkę posadziłam w jej krzesełku, a potem zabrałam się za szukanie plastrów.
Znalazłam odpowiedni i po posmarowaniu ranki maścią nakleiłam plasterek, i pocałowałam bolące miejsce.
-Jaki fajny! - powiedział radośnie - Tata, tata! - pobiegł do Jungkooka, aby pochwalić się plasterkiem.
Poszłam za nim, po drodze biorąc małą.
-Tata! Mama nakleiła mi plasterek! - pochwalił się. Kook na jednej ręce trzymał Chana, a za drugą rękę trzymała go Songhye.
-Łał jaki fajny - uśmiechnął się - A płakałeś? - zapytał.
-Nie! Byłem dzielny!
-Zuch chłopak - uśmiechnął się.
-Jesteś dumny? - zapytał.
-Bardzo - odparł - Mama by od razu płakała - dodał ciszej
-Słyszałam...
-Nic nie słyszałaś - uśmiechnął się do mnie - Prawda, mama nic nie słyszała - powiedział do Chana, kiwając głową, na co ten odparł takim samym gestem - Widzisz, on też tak twierdzi.
-On jeszcze nie rozumie. Ma dwa latka - pokręciłam głową.
-Mnie rozumie - stwierdził.
-Ten sam poziom - prychnęłam.
-No widzisz, jaki on zdolny. Będzie najmądrzejszy w klasie skoro już jest tak wysoko jak ja - zaśmiał się.
-Nie skończyłeś szkoły - zauważyłam.
-Skończyłem. Może wyniki nie były najlepsze, ale dyplom mam - odparł.
-Uuuu... Weź swoją księżniczkę ode mnie - poprosiłam.
-Nie mam kochanie już wolnej ręki - odparł - No chyba, że noga, bo do drugiej już się Jisung przykleił - zaśmiał się, kiedy chłopiec objął jego nogę i chyba nie miał zamiaru puścić.
CZYTASZ
The Secret [jk]
DiversosWspółautorka: @Mai_Tai SooJoo zaczyna studia na wymarzonej uczelni. Zdaje się jej, że wszystko zacznie iść w dobrym kierunku. Pewnego dnia poznaje grupę przyjaciół, do której w końcu sama dołącza, a jej dotychczasowe, spokojnie i poukładane życie za...