LadyMari: Cześć.
Chat: Powód dla którego piszesz pierwsza?
LadyMari: Po za tym, że właśnie niszczę sobie dzień jak i humor, pisząc z takim jednym idiotą, to żadnego powodu nie ma.
Chat: Zdajesz sobie sprawę, że to nie był powód? Ani poprawna odpowiedz?
LadyMari: Nie ucz mnie Francuskiego.
Chat: Dobra, wystarczy minuta naszej rozmowy, a ja już cie wnerwiłem!
LadyMari: To był zdecydowanie zły pomysł.
Chat: Ja zawsze jestem najlepszą opcją, skarbie *macha włosami*
LadyMari: Zaraz utnę ci te...
Chat: Blond.
LadyMari: Blond włoski.
Chat: Wiesz co, ciekawe co byś mówiła, gdybym był no nie wiem, Adrienem.
LadyMari: Boże, kocie, wyję XDD
Chat: Jesteś nie miła!
LadyMari: Ty możesz jedynie pomarzyć, żeby odgrywać rolę Adriena, phi.
Chat: Powiem to mamie.
LadyMari: Chat, ty nie masz mamy.
Chat:
Chat:
Chat: :")
LadyMari: Ej, to tylko żarty.
Chat: Tyle, że ja naprawdę nie mam mamy.
LadyMari:
LadyMari: Och...
LadyMari: Kocie, przepraszam! Jezus, jestem taka głupia...
Chat: Spoko, zdążyłem się do tego przyzwyczaić. W każdym razie to się robi niebezpiecznie niebezpieczne
LadyMari: Co i dlaczego?
Chat: To, że coraz więcej o mnie wiesz! A ja o tobie... Nie no w sumie, wiem, że lubisz się jąkać. I spóźniać.
LadyMari: Ajj tam, od razu spóźniać... To tylko drobne, minutowe opóźnienia...
Chat: Trzy czy cztery razy w jednym miesiącu.
LadyMari: W poprzednim roku było codziennie.
Chat: Tygodniu*
LadyMari: Och.
LadyMari: Zagrajmy w dwadzieścia pytań!
Chat: Okej, później się pobierzemy, urodzisz Louisa, Hugo i Emme i git-
LadyMari: Co? Przystopuj swoje fantazje, kotu. Nie rozpędzaj się, a-a!
LadyMari: Ja zaczynam!
Chat: Czemu ty!?
LadyMari: Bo tak mówię, masz się słuchać pani.
LadyMari: Czy chodzimy razem do szkoły?
Chat: Tak, czy lubisz mnie?
LadyMari: Wo, nieźle, możesz być jednym z... Wielu.
LadyMari: Spadaj, śmierdzisz serem.
LadyMari: Czemu ja?
Chat: To winna Plagga. W jakim sensie?
LadyMari: Nie wnikam kto to Plagg i czemu jej winą jest to, że śmierdzisz serem, ale ok.
Chat: XDDDD
LadyMari: Czego wyjesz, pozwoliłam!?
Chat: Zagroził, że jeżeli jeszcze raz powiesz do niego jak by był dziewczyną, to rzuci w ciebie Tikki XD
LadyMari: O cholera, on zna Tikki...
Chat: Pytanie kto to
LadyMari: Taka jedna... A co do pytania, to czemu akurat mnie wybrałeś do męczenia.
Chat: Już. Ci. Mówiłem, księżniczko
LadyMari: Uuugh, zniosę wszystko, ale proszę, nie zachowuj się jak Chat.
Chat: Skąd wiesz jak się zachowuje CHAT?
LadyMari: No wiesz, he, hehe... Tak jakby, no, mam kontakt z biedrą, he.
Chat: Ta, uwierzmy, że ci wierzę.
LadyMari: Odpowiedz.
Chat: No więc cię lubię ok?
LadyMari: Spoko, kiedy mi się ujawnisz?
Chat: Nawet nie zadałem pytania!
LadyMari: Pff, nie dosyć, że niewdzięczny, to jeszcze irytujący i odzywa się nie proszony!
Chat: Kochasz kogoś?
LadyMari: Ta. Ale nie czuje tego samego co ja, także witaj we friendzonie.
Chat: Ty też?
LadyMari: Najwidoczniej...
LadyMari: Kiedy mi się ujawnisz?
Chat: Kiedy wystarczająco będziesz przygotowana na to psychicznie
LadyMari: Wiesz co? Udam, że mama mnie woła, czy mam jakieś szkolne obowiązki i się wycofam. Pa!
Chat: Akysz, gnido.
Chat: I tak wrócisz!
Blond włosy chłopak odłożył telefon na łóżko i uśmiechnął się do siebie. Wiedział, że nie popełnił błędu - będzie dobrze. Przynajmniej ma taką nadzieję. Musi się udać.
CZYTASZ
Miraculum |SMS|
FanfictionZnacie to uczucie, gdy osoba z internetu rozumie cie lepiej niż nie jedna z realu? Ja tak. Takie uczucie posiada również Marinette oraz Adrien. Adrien zakochuję się w Marinette, ale nie potrafi jej tego powiedzieć. Nie wie o tym, że ona odwzajemnia...