o mój boże, powinien mnie ktoś porządnie uderzyć tak, żebym się opamiętała i zdechła przy okazji. no, czekam kiedy przejdzie mi to całe dark souls, ale chyba tym jestem. sobie intensywnie popłakałam przez niecałą minutę, dziękuję za pieprzone katharsis. teraz czeka mnie już tylko niebo. zabawna dziewczyna ze mnie, a co. depersonalizacja ostro. ale ja was ludzie nienawidzę. kumuluję w sobie złość, żeby umrzeć spektakularnie. jakby ktoś się pytał, czego w życiu potrzebuję i szukam, to jest to święty spokój i mimo, że wiecznie przesadzam to zawsze mówię absolutnie poważnie, nawet jeśli opowiadam żart. POWAGA, PATOS, ZERO DYSTANSU. bo wiecie, odwracanie pojęć i względność rzeczy to moja pasja. nie zaszkodzi, a jeśli nawet to i tak wszyscy będą niżej ode mnie, bo ja to ja, i tyle.
nic nie rozumiem, ale i tak myśli te są tylko błędem, nieokreślonym niczym, skutkiem wielkiego wybuchu, ewolucji.
CZYTASZ
centrum śmiecia
Spiritualjak w tytule, śmieci, śmieci, śmieci, czyli to, czego na tym świecie najwięcej: jakieś myśli, żale, bóle jednym słowem PIERDOŁY z życia codziennego a tak naprawdę to będą moje notatki z telefonu, bo muszę się ich pozbyć, a nie mogę pod żadnym pozore...