przestrzeń

24 3 0
                                    

O których ty łzach mówisz, co? O tych spod zmęczonych, niedospanych powiek?

Zachód słońca, wschód słońca, komary. Mam czerwone, załzawione oczy. Leżę z jakimś masłem na twarzy i próbuję zasnąć do melodii śpiącej krowy na TVP abc. Tak, trzeba sobie jakoś radzić, to się nazywa kompromis. Ktoś mi zrobił wczoraj bardzo miłą niespodziankę i to mnie ratuje. Dobranoc, mogło pójść lepiej. Nie rozmawiajmy jak się czuję. Innym razem. Poczekam.

centrum śmieciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz