[1]17 ; ,,O tym,że chcę abyś została moją księżniczką."

700 31 1
                                    

Amelia pov.

- O czym ty mówisz Igor? - zapytałam.

- O tym,że chcę abyś została moją księżniczką. - uśmiechnął się.

- Ja nie wiem, muszę to przemyśleć. - odpowiedziałam. - Proszę daj mi czas do jutra - dodałam.

- Poczekam ile będzie trzeba. - powiedział.

Postanowiłam przejść się po plaży. W pewnym momencie spostrzegłam męska sylwetkę zbliżającą się w moją stronę.

- No widzę, że też tu przyjechałaś.- zaśmiał się.

- Spierdalaj, Bartek. - syknęłam.

- Weź no przepraszam za tamto. - rozłożył ramiona w celu przytulenia mnie.

Oczywiście go odepchnęłam.

- Kochanie, ta zdzira Cię zaczepiła? - usłyszałam piskliwy głos.

- Marcelina,kurwa co tu się dzieje? - zmarszczyłam brwi.

- Tak, skarbie ona chciała się do mnie przytulić. - powiedział.

- Ty suko spróbuj tylko jeszcze raz. - zagroziła mi.

- To on się na mnie rzucił z łapskami. - prychnęłam.

- Nie kłam już dziwko. Jak puszczanie się z Igorem? Ile Ci płaci? - uśmiechnęła się szyderczo.

- Odpierdolcie się. - warkną ktoś za mną.

- O, zjawił się .

- Jebcie się cwele. - pokazałam im środkowy palec i ruszyłam w stronę domku.

- Co oni od ciebie chcieli? - zapytał Bugajczyk doganiając mnie.

- Nie wiem. - westchęłam.

- Jeszcze jedna taka akcja. - ścisnął dłonie w pięść.

- Ale jestem zmęczona. - oznajmiłam rzucając się na łóżko.

- To dobranoc - uśmiechnął się.

- Dobranoc. - odwzajemniłam.

Jutrzejszy dzień ;

- Dzień dobry - pocałował mnie szatyn na powitanie.

Nie powiem, zaskoczył mnie.

- Igor, bo ja to wszystko przemyślałam,ale powiem ci dopiero wieczorem. - wysłałam mu buziaka.

- Niech Ci będzie poczekam. - zaśmiał się.

Nagle ktoś otworzył drzwi.

- Cześć misiaczki, Śniadanko Gotowe. - zachichotała Martyna, wchodząc do pokoju.

- Okej zaraz przyjdziemy. - powiedział chłopak.

Ubrana zeszłam na dół.

- A ty coś nie w sosie? - zapytała Ola.

- Właśnie. - dokłada blondynka.

- Dziewczyny powiem wam po śniadaniu. - uśmiechnęłam się.

- No my mamy nadzieje. - zaśmiały się obie.

Po śniadaniu my przeszłyśmy się na plaże, a chłopacy siedzieli na tarasie u nas w domku.

- No powiesz nam w końcu? - zapytała brunetka.

- Igor mnie wczoraj zapytał o związek. - zaczęłam.

- Zgodziłaś się? - krzyknęła druga.

- Ciszej jesteśmy blisko domku. - ucieszyłam ją.

- Dziewczyny potańczymy?- zapytała Ola.

- Pewnie. - uśmiechnęłam się.

Tańczyłyśmy do muzyki. Na koniec włączyliśmy Bossman. Śpiewałam tak głośno,że pewnie nawet moja mama mnie słyszała. Nagle za nas odezwał się głos.

- A co tu się wyprawia? - zapytał Adrian.

- No nie widzisz? - zaśmiałam się.

- Obiad już jest. - przewrócił oczami.

- Ej no poczekajcie niech Amela jeszcze się pochwali jak śpiewa. - zaśmiał się Igor na co ja się zawstydziłam.

Po obiedzie postanowiliśmy zostać w pokojach. Ja spędziłam resztę dnia oglądając seriale oraz filmy.

- Igor moja odpowiedz brzmi...

Frist and last love || ReTo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz