[1]04; Ale wtedy zjawiłem się ja, książę na białym koniu i uratowałem Ci życie.

1.1K 48 0
                                    

Igor pov.

Wsiadłem do mustanga i skierowałem się w stronę mieszkania. Na miejscu wyskoczył przede mnie Adrian, omal nie dostałem zawału.

- Gdzie byłeś? - zapytał.

- Stary kurwa nie strasz. - powiedziałem łapiąc się za serce.

- Odpowiedz na moje pytanie: - zarządził.

- Dobrze mamo,byłem u tej laski z imprezy. - rzuciłem idąc w kierunku swojego pokoju.

- Zaliczyłeś? - zatrzymał mnie.

- Nie, tylko u niej spałem. - przewróciłem oczami.

-To nie podobne do Ciebie.- skrzyżował ręce na piersi Adrian.

- Kurwa, stop. - warknąłem.

Stwierdziłem,że wezmę prysznic,bo strasznie jebałem. Rozegrałem się i włączyłem wodę.

~ W sumie to nie wiem czemu jej nie zaliczyłem. Może dlatego,że było mi jej żal? ~ pomyślałem.

Amelia pov.

- Jejku już powinnam się szykować! - krzyknęłam.

Otworzyłam szafę i rozejrzałam się.
W końcu padło na sukienkę w kolorze bordowym. Jej góra wygląda jak stanik. W pasie były dwa dekoracyjne sznurowania. Dół to spódniczka do kolan. ( Media )

Następnie zrobiłam lekki makijaż. Pomalowałam rzęsy maskarą, delikatne kreski oraz pomadka pasująca do ubioru.

Gdy przeglądałam się w lustrze zadzwonił mój telefon.

-Halo? - odebrałam.

- Gdzie ty wczoraj zniknęłaś? - zapytała Martyna.

- Nie mogłam was znaleźć,więc wróciła do domu. - powiedziałam.

- Mam nadzieje,że nic się nie stało. - usłyszałam westchnięcie.

- Spotkajmy się jutro to wszystko Ci wyjaśnienie. - zaproponowałam.

- Okej, pasuje ci osiemnasta? - zapytała.

- Może być, jesteśmy umówione. - odpowiedziałam.

- Do zobaczenia. - rozłączyła się.

Dwie godziny później :

Przed chwilą dostałam SMS od Igora,że czeka na mnie na dole. Ubrałam szpilki,zamknęłam mieszkanie i zeszłam na dół.

Chłopak spostrzegając mnie, zgasił szluga. Widziałam jak jego usta lekko się rozchylają.

- Wyglądasz cudownie.- powiedział.

- Dziękuje. - powiedziałam i palnęłam buraka jak zwykle.

{ Powinna iść z tym do lekarza XD ~ autorka }

Igor otworzył mi drzwi do samochodu, a następnie wsiadłam. Wybraliśmy się do jakiegoś klubu. Chłopak szedł przede mną, ale po chwili straciłam go z oczu.

Znalazłam kuchnie w której wypiłam dużo alkoholu. Po jakimś czasie kompletnie nie wiedziałam co się dzieje.

Perspektywa Igora :

Szukałem Amelii w całym domu,gdy znalazłem ją nawaloną w trzy dupy. Jak ona tak szybko to zrobiła to nie mam bladego pojęcia.

Obok niej stał jakiś blondyn. Rzucał w jej stronę tanie teksty na podryw, dobierając się do niej

- Mała zbieramy się - pociągnęłam ją za rękę.

- Jezce ne. - wybełkotała.

Wziąłem ją na ręce jak pannę młodą i skierowałem się do samochodu. Zabrałem ją do siebie.

Amelia pov.

Obudziłam się w nie znanym mi pokoju. Chwile później do pomieszczenia wszedł Igor. Miał mokre włosy więc podejrzewam, że brał prysznic.

-O wstałaś śpiąca królewna. - zaśmiał się.

- Co się wczoraj działo? - zapytałam łapiąc się za głowę.

- Wypiłaś za dużo i jakiś chłopak chciał cię zaliczyć. - powiedział.

-Japierdole. - westchnęłam.

- Ale wtedy zjawiłem się ja, książę na białym koniu i uratowałem Ci życie. - uśmiechnął się, a ja parsknąłem śmiechem.


//
Mam nadziej że wam się podoba.

Aktualizacja : 01.04.2019.

Frist and last love || ReTo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz