Chapter 17

2.7K 159 71
                                    

Namjoon's POV

Przyglądałem się właśnie słodkiemu widokowi, który miałem obok siebie. Mianowicie był to mój chłopak, wtulony w mój bok. Było już dość późno, ale nie budziłem go. Co jakiś czas, mlaskał ustami przez sen, lekko się wiercąc. Pewnie nie zdawał sobie sprawy, jak uroczo teraz wyglądał. Widziałem czerwone ślady na jego szyi, po wczorajszych zabawach i słodko roztrzepane włosy. Chciałbym powtórzyć wczorajszy seks, jednak pewnie starszy był bardzo zmęczony, sądząc po godzinie, do której nadal spał. Tak, było już trochę po 14, a Jin spał w najlepsze. Postanowiłem coś spróbować...
Odkryłem go lekko, nachylając się nad nim. Najpierw pocałowałem go czule w czoło. Potem, skierowałem się w stronę szyi, a dokładniej wczorajszych śladów. Byłem pewny, ze jeżeli spróbuje je odświeżyć, Jin napewno się obudzi. Dlatego, zabrałem się do zabawy. Nakierowałem ustami na jeden ze śladów koło żuchwy. Od razu zacząłem go mocno ssać, przez co ślad zrobił się intensywniejszy. W tym momencie, poczułem jak starszy lekko się poruszył. Odwróciłem jego szyję, lekko w drugą stronę, tym razem wgryzając się w jej część. Na ten gest, Jin zamruczał cicho, odchylając głowę do tylu i zamykając ponownie oczy.

-Mmm...-mruknął cicho chłopak.

Właśnie dlatego, tak bardzo lubiłem dominować. Uczucie, kiedy taki słodki Jin odpływał pod moim dotykiem był niezwykły. Jednak mimo tego, Jin nie wstał, układając się wygodniej i idąc ponownie spać. O nie, tak się nie będziemy bawić..
Zacząłem ssać ponownie jego szyję, ręką schodząc do jego nagiego krocza, ściskając lekko. Jednocześnie pieściłem jego szyję i delikatnie masowałem krocze. Wtedy chłopak zaczął się ruszać i w końcu otworzył oczy;

-Nam, mm.. co ty robisz?- spytał zaspany chłopak.

-Próbuje Cię obudzić mały-powiedziałem, składając buziaka na jego pełnych wargach i zrywając z niego kołdrę.

-Nie, daj mi spać, jestem zmęczony-powiedział przeciągle.

-Jest po 14, za godzinę będzie tu Yoongi z Hobim, ale jak chcesz to możesz spać dalej- uśmiechnąłem się pod nosem, wiedząc, że to napewno zadziała na starszego.

-Co? Dlaczego mają tu przyjść? Uprzedzaj mnie wcześniej.

-Suga napisał mi wczoraj w nocy, a ty już wtedy spałeś, więc nie chciałem Cię budzić- powiedziałem spokojnie.

-Ehh, okej to idę się umyć, zrobisz śniadanie?-spytał, powoli wstając z łóżka. Wciąż nie mogłem się przyzwyczaić, że seks przysparzał mu rano lekki ból. Może to dlatego, że wcześniej nie obchodził mnie los innych, po szybkim numerku i zawsze wychodziłem po skończonej robocie.

-Jin, jest 14!- zaśmiałem się.

-To twoja wina, że mnie nie obudziłeś, teraz mam mało czasu... To nie wiem zamów coś Nam-powiedział obrażony, kierując się do łazienki.

-No, starałem się mały. Okej to pizza- powiedziałem, uśmiechnięty.

Pizza przyszła jakoś 20 minut później, wiec akurat, kiedy Jin skończył kąpiel i zdążył się ubrać.

-Smacznego-powiedziałem, siadając do stołu, koło Jina.

Jednak chłopak tylko burknął coś niezrozumiale, mając już kawałek pizzy w buzi. Był momentami naprawdę niemożliwy. Widząc to, zacząłem się śmiać.

-Co, co Cię tak śmieszy?-spytał Jin.

-Ty! Jesteś cały brudny.

-Jestem głodny okeej?-uśmiechnął się chłopak.

-Okej, okej- powiedziałem, przewracając oczami.

Po śniadaniu, koło 15 przyszedł Yoongi, wraz z Hobim. Siedzieliśmy w salonie, ja z Sugą piłem piwo, rozmawiając. Natomiast, Jin i Hobi, woleli coś bez procentów. Tak naprawdę, Yoongi miał tylko wpaść po jakieś rzeczy, ale trochę nam się przeciągnęło, więc postanowił, że zostaną jeszcze jakiś czas.

Give It To Love || NamjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz