8. Trudna Decyzja

137 14 6
                                    

Rozmowa z ciocią Megan nigdy dotąd nie była tak interesująca. Dowiedziałam się wielu rzeczy o niej, naszej rodzinie, a nawet o sobie samej. Mieliśmy mnóstwo pytań, a z każdą odpowiedzią rodziło się ich coraz więcej. Tyle nas ciekawiło. Kogo na naszej drodze możemy jeszcze spotkać. Jakie inne stworzenia podobne do nas chodzą po tej ziemi? Miałam niemały mętlik w głowie. Ale do wszystkiego próbowałam podejść z dystansem. Na spokojnie poukładać wszystko w głowie. Raczej każdy z nas podeszło do tego pozytywnie. Byliśmy zafascynowani. Ciągnęło nas do wiedzy, informacji. Jakbyśmy odkrywali nowy świat. Jednak jedna osoba miała obawy... Tess.

Gdy chłopcy zajęci byli zalewaniem cioci kolejnymi pytaniami ona wymknęła się cicho z salonu i tylnymi drzwiami wyszła do ogrodu. Skąd wiedziałam? Bo oczywiście kim bym była gdybym za nią nie poszła, bo na pewno nie Clary Blackwood. Blondynka usiadła na schodach tarasu a głowę oparła o kolana. Była przybita. 

-Tess? Wszystko dobrze?

Dziewczyna wzięła głęboki oddech i podniosła na mnie wzrok. Na jej twarzy zawitał blady uśmiech. 

-Nie za bardzo. Właśnie dowiedziałam się, że jestem medium. 

-Ja właśnie dowiedziałam się, że osoba która kiedyś była moim przyjacielem jest zagrożeniem.

-Tak właściwie to kto to jest ten Markus?

To pytanie przywołało wiele wspomnień. Dzień gdy w lesie zobaczyłam ogromnego czarnego wilka, gdy sama się nim stałam, treningi z Markusem, naszą kłótnie, to jak prawie go zabiłam... i to jak dostałam w łeb od Chrisa. 

-To był przyjaciel chłopaków. Gdy ich poznałam była ich czwórka. Gdy sama stałam się wilkiem Markus mnie trenował, przygotowywał do pierwszej przemiany. Potem policja zawiadomiła nas o śmierci mamy a Markus się przyznał, że to on ją zabił. Zniknął i więcej się nie pojawił.

-Ciekawe dlaczego...

-Hmm no na pewno nie dlatego, że go zaatakowałam i omal nie zbiłam... to na sto procent nie był powód.

Zaczęłyśmy się śmiać ale to nie rozmyło obaw mojej przyjaciółki. Nadal coś ją gryzło.

-O co chodzi?

-Rozmawiałam z twoją ciocią. Powiedziała, że będzie mnie uczyć ale to nie jest takie proste. Musiałabym tu zostać Clary.

Dużo było dzisiaj niespodzianek, ale ta dobiła mnie najbardziej. Nie chciałam jej tu zostawić samej. Ale zostać też nie mogłam. Trening był jej potrzebny, żeby nie zrobiła sobie albo komuś krzywdy. Była pomiędzy młotem a kowadłem. A ja nie wiedziałam jak mam jej pomóc.

-Tess, ja nie wiem co mam ci powiedzieć. To ciężka decyzja. I należy ona do ciebie. My postaramy się cię jakoś wspierać i pomagać. Możesz na nas liczyć. 

Blondynka mnie przytuliła. Potem otarła łzy ściekające po jej policzku i wstała.

-Pójdę do twojej cioci, mam jeszcze kilka pytań.

Tess była smutna i przygnębiona. Musiałam coś zrobić. Zawsze gdy ja nie umiałam pomóc to wspierał mnie Chris. I tym razem także liczyłam na pomoc z jego strony. Weszłam do środka. Stanęłam w progu salonu i dałam znać chłopakowi żeby poszedł za mną. Wyszłam przed dom, zaraz po mnie pojawił się też Chris. 

-Co jest?

-Tess potrzebuje szkolenia, ale nie mogę jej tu zostawić samej z ciotką. Sama też nie zostanę. Pomóż...

Chłopak podrapał się po głowie i usiadł na schodach, tak jak wcześniej moja przyjaciółka. Czekałam aż wpadnie na jakiś pomysł. Moja ciekawość wzięła górę więc zaczęłam czytać mu w myślach. I wtedy właśnie przyszło mu coś do głowy... A ja się wkopałam.

-Genialne!

-Co genialne? - Chris spojrzał na mnie zdziwiony.

-Ciocia pojedzie z nami!

Aby uniknąć tłumaczeń szybko wbiegłam do domu, a on za mną.

-Clary czytałaś mi w myślach!?

Udałam się do salonu i przedstawiłam swoją, a raczej Chrisa, propozycje przeprowadzki cioci Megan do nas. Na początku była sceptyczna, ale jakoś udało nam się ją namówić. Niestety nie mogliśmy zrobić tego odrazu bo nasz samochód był za mały. Uzgodniliśmy, że wrócimy do domu, weźmiemy większe auto i razem z Chrisem wrócę po ciotkę. I tak ruszyliśmy w drogę. Zastanawiałam się ile jeszcze osób przygarnie pod nasze skrzydła moje dobre serce.

Tak wiem, nie dość że jestem zajebista to jeszcze skromna do bólu.

_______________________________________

Hejka!

Jest opóźnienie ale wakacje się kończą a ja jak zwykle robię wszystko na ostatnią chwilę😅

Rozdział pisany na szybko więc krótki ale postaram się aby następny był już lepszy. Musicie mi wybaczyć bo myślę nad pewnym "projektem" związanym z Clary więc możliwe że dostaniecie mały bonus😊💪

Do następnego!

Clary: Ciemna Strona LasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz