28."Wszystkiego najlepszego, Kristian"

749 50 11
                                    

Miesiąc później

Marcowe promienie słońca uderzają o skórę na mojej twarzy. Termometr sięga piętnastu stopni Celsjusza. Siedzę zniecierpliwiona na ławce przed szkołą z kolorowymi balonami w dłoni oraz paczuszką z prezentem urodzinowym. Wyczekuję dzwonka szkolnego, który powinien zadzwonić za dokładnie dwie minuty. Niecierpliwie wystukuję nogą rytm, ponieważ czekałam na ten moment cały dzień. Moje mięśnie twarzy od poranka są wykrzywione w uśmiechu. Radość świdruje moje ciało. Rozgrzewa wnętrze, które w ostatnim czasie przygasło. Wypełniło się znowu smutkiem. Czy tego chciałam? Oczywiście, że nie. Wszystko przyszło samo. Moje wcześniejsze szczęście nie trwało zbyt długo. Właściwie z każdym dniem zaczęło przygasać. Stopniowo i powoli. Dzisiaj zostały już jego resztki. Czemu właściwie zaczęło upadać? Ponieważ moja miłość z każdym dniem rośnie i do tej pory nie została odwzajemniona. I mimo, że nasze relacje są wspaniałe, nie zadowalają mnie. Po prostu oczekuję więcej. Kristian o tym wie i ma tego świadomość, jednak wyraźnie mi powiedział, że nie jest gotowy na związek. Nie ma jeszcze odwagi z kimkolwiek się wiązać. Fakt, miał kilka dziewczyn, ale były to przelotne znajomości. Ze mną wszystko przybrałoby poważną formę, której jeszcze nigdy nie doświadczył. Musi przygotować się na wysiłek związany z wiernością. Niestety, w jego naturze leży chęć szaleństwa oraz zmian, dlatego nigdy nie udawało mu się być lojalnym wobec partnerki w stu procentach. Rozumiem to, więc dałam mu czas, jednak właśnie on jest moim wrogiem, ponieważ wyżera mnie od środka.

Akurat będąc przy Kristianie nie odczuwam tego. Moje złe emocje na chwilę odlatują, abym mogła w pełni cieszyć się naszymi wspólnymi momentami. Rozmawiając nie poruszamy "złych" tematów, ponieważ nie chcemy wpakowywać się w depresyjne dołki. Staramy się rozmawiać o przyjemnych rzeczach albo takich, które nas nie dotykają. W naszym życiu ważnym aspektem stała się muzyka. Codziennie przed snem wysyłamy sobie piosenkę dnia. Zazwyczaj Kris żartuje sobie z mojego gustu muzycznego, jednak nie przeszkadza mi to, ponieważ wiem, że własnie w tej chwili może się uśmiechać. A jego uśmiech dla mnie jest najwspanialszym prezentem.

Dzwonek rozbrzmiał w całym budynku, informując o zakończeniu lekcji. Wstałam z ławki i podeszłam kilka kroków w stronę wyjścia ze szkoły. Świdrowanie w żołądku narasta. Ekscytacja rozpiera moją pierś. Lubię sprawiać mu przyjemność. Jego szczęście jest moim szczęściem. I wiem, może są to zbyt poważne słowa na szesnastoletnią dziewczynę, jednak jestem pewna swoich uczuć w stu procentach. Może są to uroki pierwszej miłości? Nie mam pojęcia, jednakże jestem w stanie zrobić wszystko, aby zatrzymać ten afekt przy sobie.
Nigdy wcześniej nie promieniowałam w towarzystwie innej osoby. Dzięki niemu zapominam o złu, które mnie otaczało. Łykam pozytywne emocje, abym mogła posyłać mu najszczersze uśmiechy. Są to małe rzeczy, często niedoceniane przez ludzi. Jednak mi nie potrzeba nic więcej niż jego bliskość.

Palce zaciskam na wstążeczce od baloników, które tworzą cyfrę siedemnaście. Pierwsi uczniowie opuszczają teren szkoły. Wypatruję w nich twarzy chłopaka. Niecierpliwość zaczyna buzować w moim ciele, wraz z podekscytowaniem. Nie wiem, czy długo wytrzymam, czekając na niego. Nie mogę doczekać się jego roześmianej twarzy, która napaja mnie radością oraz spokojem. Na dodatek dzisiaj nie mieliśmy żadnych wspólnych zajęć, więc od przebudzenia nie widzieliśmy siebie. Zazwyczaj razem idziemy do szkoły, lecz wstałam dzisiaj zbyt późno, żebyśmy mogli razem wyjść. Byłam zmuszona skorzystać z podwózki mamy, aby nie mieć kolejnego spóźnienia.

Zaczynam przeskakiwać z nogi na nogę. Kilka uczniów patrzy na mnie ciekawskim wzrokiem. Cóż, wcale im się nie dziwię, ponieważ nie codziennie widzi się uśmiechniętą od ucha do ucha dziewczynę z prezentami urodzinowymi w dłoniach.
Wśród tłumu zauważyłam znajome blond włosy, które zaczęły tańczyć na wietrze.

Love a Loser || Kristian Kostov ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz