Hejka Hejka! - tak na początek
Po pierwsze jakie odczucia po ostatnich rozdziałach? Dajcie znać w komentarzach!
Po drugie przepraszam za przerwę (ZNOWU) no ale nie umiem regularnie pisać rozdziałów. PRZEPRASZAM
Po trzecie DZIĘKUJE że jest was tak dużo❤️
A teraz do sedna...
Ktoś mi kiedyś powiedział. „Licz się z uczuciami innych." Logiczne co nie? Proste? No nie tak bardzo.
Jestem osoba która dużo rzeczy zlewa (czyt. uczucia) oraz osoba która ma duże powodzenie u płci przeciwnej. „Mogłabyś mieć każdego" - tak słyszę takie rzeczy i zdaje sobie z tego sprawę. Myślicie WOW fajnie. A ja mówię że nie do końca. Nie z moim podejściem.
Dużo osób chce się ze mną spotkać. „pogadać, bliżej się poznać" z grzeczności nie odmówię - chodź potem mówią „Że zmieniam chłopaków jak rękawiczki." (nie prawda akurat)
Ale jak mam komuś odmówić wiedząc że mu się podobam i liczy na coś więcej? Zranię go.
Wiecie co? Żaden z nich nie ma na co liczyć. A ja nie umiem tego powiedzieć, i oni nadal na coś liczą.
Najgorsze jest chyba i tak to że mój charakter i podejście do chłopaków ich nakręca, a ja chce po prostu być miła.
Ale to krzywdzi ich jeszcze bardziej. Nakręcą się bardziej, dam im nadzieje a potem odrzucę. Czy to nie jest gorsze?
Dużo gorsze! Bo potem mogę ich stracić. (a nie zawsze tego chce)
Także ten... nie myślcie sobie że nie mam się komu wygadać (bo mam) i opisuje to tutaj, bo tak nie jest. Jakbym chciała napisałabym cała książę o tym. Hah
A no tak morał. Bądźcie szczerzy. Liczcie się z uczuciami innych. I dajcie szanse.
Nie powiem że to łatwe, bo wcale nie jest, ale warto próbować. Jeśli powiecie „to coś" na początku, będzie wam łatwiej niż gdy powiedzie to gdy wszystko się rozwinie. Nie chodzi tu tylko o sprawy damsko-męskie. Ale tez zwykle przyznanie się do winy.
Dużo prościej przyznać się od razu niż kłamać i potem to tłumaczyć. Naprawdę. Polecam, dużo lżej na duchu.Pomyślcie...
„Licz się z uczuciami innych"
„Daj szanse"Niedługo nowy rozdział
CZYTASZ
Krasz story?❤️
Novela JuvenilHistoria o dziewczynie która kraszuje chłopaka ze swojej klasy a on jak później się dowiaduje nie jest tak niesamowity jak sądziła. Jeden mały wypadek tak dużo rozpoczął i zakończył.... "Taka mała rzecz a znaczy tak wiele" Zapraszam