Babysitter J.D. & D.J.

XVII

Od tamtego momentu gdy Aaron mnie pocałował mineło 2 tygodnie. Dwa tygodnie temu się całowailiśmy, wiem że to zrobił ze współczucia, co jeszcze bardziej mnie dobija. Nie wiem kiedy odbył się pogrzeb mojego brata ani ojca.Nie poszłam na niego nie miałam sił, bardzo boli mnie ich strata, ale o wszystko co związane z pogrzeb moich bliskich zajeła się moja ciocia.Zostałam sama, nie mam nikogo na tym zasranym świecie

***

Wstałam rano strasznie nie wyspana. Marzyłam aby coś zjeść, szybko zbiegłam po schodach wchodząc do kuchni znalazłam Aarona gdzie stał przy otwartych drzwiach lodówki i nie wiedział co wybrać według niego zawsze lodówka jest pusta i nie ma co zjeść, ale ona jest zapełniona aż po brzegi. Zrobiłam na szybko jakieś kanapki podczas jedzenia  pomyslałam sobie  że obejrze jakiś film, ale najpierw pójde do sklepu, po solony popcorn gdy tak myślałam, przypomniałam sobie o  scence z popcornem ale maślanym :P

'Po cichutku podeszłam do niego od tyłu i zabrałam mu garść popcornu.

-Ej zrób sobie!!-spojrzał na mnie z uśmiechem

-Cicho bądź idioto, dzieci śpią.- upomniałam go z uśmiechem. Włożyłam jedzenie do ust ale po chwili wyplułam z obrzydzeniem.

Aaron cicho zaśmiał się  i uniósł brwi.

-A ci co?

-Jak to co? Maślany popcorn, fuuj, nienawidzę takiego!

-Ide przepłukać usta- powiedziałam i poszłam do łazienki.'

-Później idę do sklepu, idziesz ze mną?.Oczywiście znałam już odpowiedź, ale to tylko moja grzeczność. Martwi się o mnie .Przecież nie pójde skoczyć z mostu chociaż sama mu o tym powiedziałam.

Lipa.