Epilog II

445 3 1
                                    

P.O.V Aaron

Wkurzyłem się!

Jak można zostawić salon samochodowy bez opieki, dobrze że mam zaufanych ludzi którzy o tym mnie poinformowali. Gdy dostałem telefon pierwsze co zrobiłem to na szybko się ubrałem, wychodząc z domu pocałowałam w czoło jeszcze śpiącą Clarę po czym skierowałem się w kierunku pokoi mojego młodszego rodzeństwa i zrobiłem to samo co u Clary pocałowałem ich w czoło i wyszłem z ich pokoju. Jeszcze przed samym wyjsciem z domu zrobiłem dla siebie jak i dla nich śniadanie a przy talerzu zostawiłem kartkę dla Clary.

Jadę do salonu.

 Poczekaj na mnie i razem pójdziemy do sklepu.

Aaron 

Gdy już zjadłem śniadanie ruszyłem w stronę połki z kluczami wybrałem klucz do BMW I8, po chwili znajdowałem się  już w garażu wsiadając do samochodu i wyjeżdzając z posiadłość. Po nie całej godzinnej jezdzie byłem już w salonie.  Gdy tylko weszłem do salonu od razu przy mnie pojawiła się młoda dziewczyna może gdzieś miała z 19 góra 20 lat.

-Przepraszam?

 Odwróciłem się do niej  z przyjaznym uśmiechem na twarzy. 

-Chciałam kupić samochód, ale nie mogę się zdecydować i..

-Nie ma sprawy , zaraz pani pomogę. Uśmiechnąłem  się odwróciłem  w stronę wielkich otwartych drzwi. Spoglądając czy  czasem nie pojawił się idiota, a przepraszam mój pracownik który zostawił salon otwarty.

-Tak?

-Pokaże  pani kilka samochodów.

 Przeszedłem obok  dziewczyny  i stanąłem  w miejscu, patrząc jak ślini się na mój widok. 

-No to chodź . -Powiedział spoglądając na mnie. Po kilku krokach doszedł do mnie.

-No to czy jest już pani jakimś zainteresowana.

-Nie mam konkretnego wyboru, ale nie chce aby było sportowe,

-Ale wskazówka- zaśmiałem się a ona spojrzała na mnie z trochę głupkowatym wyrazem twarzy.

-Aaaa. Chyba dopiero załapała o co chodzi, bo zaśmiała się dopiero teraz.

Ale już świtał mi w głowie model auta dla blondynki

-Proszę za mną chyba wiem co się pani spodoba.

Uśmiechnęła się i poszła za mną.

A marka samochodu o którym myślę to  białe Suzuki Swift.

Po parunastu krokach doszliśmy do miejsca gdzie stało o to piękne auto. Po nie całej godzinie przez tą dziewczynę został kupiony samochód ale nie ten co ja jej pokazywałem tylko Kia Proceed w kolorze niebieskim.  A nie długo po wyjściu klientki wszedł do firmy mój pracownik.

-Mike, chyba musimy porozmawiać.- oznajmiłem jemu pokazując mu mój gabinet.

-Wiem. 

Weszliśmy do gabinetu zająłem miejsce za biurkiem a Mike po drugiej stronie. A po chwili zacząłem

-Wiesz, Mike na jakie starty nas byś mógł narazić to nie jest piekarnia ani żaden inny sklep. To jest salon samochodowy gdzie w tym salonie znajduje się samochody gdzie to wszystko wynosi od paru do kilkunastu milionów. 

-Wiem, szefie.

-A co tak dokładnie się stało?

-Moja córka źle się poczuła musiałem zawieźć ją do szpitala. Przepraszem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 12, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Babysitter J.D. & D.J.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz