Epilog

643 8 5
                                    

Aaron nie mógł iść ze mną do sklepu, więc postanowiłam isc sama .  Do najbliższego sklepu miałam coś około 10 minut drogi. 
Po zrobionych zakupach , udałam  się do mieszkania mojej koleżanki, która  przekazała  mi klucze bo wyjechała  do rodziców. Weszłam  do jej mieszkania ,zniosła wszystkie  zakupione rzeczy do kuchni udałam się do salonu , podeszłam do barku nalałam  sobie trochę wina po czym usiadłam  na sofie i analizowałam  to co się stało do tej pory ,najpierw śmierć  mamy , problemy ojca z alkoholem, rozpoczęcie  przeze mnie  pracy  no i to co się  nie dawno stało  straciłam  ojca i brata. Przyszłam do tego mieszkania aby przemyśleć wszystko związane z moim życiem na spokojnie. 
Narrator:
Dziewczyna  usiadła  na krawędzi dachu, z żyletką w ręce. Spojrzała  przed siebie i nie mogła  uwierzyć że wreszcie  się odważyła. Nareszcie nie boi się umrzeć. Uśmiechnęła się sama do siebie  i może ktoś  kto ogladałby  to z boku pomyślałby  że jest psychiczna. Ale dla niej to był  początek nowego życia. Lepszego  życia. Rozejrzała  się ostatni raz  z uśmiechem   i przyłożyła  metal do ręki . I od ramienia ciągnął się napis "Kocham Aarona Fortmana". Dopisała jeszcze serduszko i pochyliła  się  do przodu. Z uśmiechem  na ustach  zaczęła spadać na sam dół  z, ośmio-piętrowego budynku. Wiedziała że to co robi zaboli Aarona,ale ona nie umiała żyć  bez swoich bliskich , bez rodziny. Tak samo jak śmierć jej mamy wstrząsnęła  nią, tak że dla niej jej własna śmierć  wydawała się piękniejsza. Dziewczyna  była tak spokojna, że nawet nie zdążyła zauważyć  kiedy upadła, łamiąc  tym samym sobie kark, kręgosłup, rękę  i nogę. Dostała krwotoku  umierając  na miejscu . Rano jej ciało jak pierwsza, ujrzała starsza kobieta która szła do sklepu. Dzwoniąc po  karetkę  nie wiedziała, że  już jej nie uratują...

   Koniec

Babysitter J.D. & D.J.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz