XVI

513 9 0
                                    


Wkurzyłam się i rzuciłam zdjęciem o ścianę. Spojrzałam na drzwi, stał w nich Aaron. Oparłam się o ścianę i zjeżdżając po niej na plecach i rozpłakałam się na dobre.Podniósł zdjęcie podszedł do mnie. Przytulił mnie ramieniem oparłam się o jego klatkę piersiową. Opamiętałam się wstałam błyskawicznie, on zaraz za mną. Wyglądał na zdziwionego.

-Zostaw!

-Clara-Podszedł do mnie. A raczej chciał podejść.

-Przestań! Nie chcę twojego współczucia, nie chcę litości!! Chcę zapomnieć, żyć jak dawniej rozumiesz?!

-Rozumiem.

Podszedł do mnie i przytulił. Oplotłam ręce na jego pasie a on na mojej talii. Znowu go odepchnęłam.

-Przestań. Nie baw się ze mną. Przecież wiem ,że robisz to bo musisz, zostałam sama rozumiesz! Nic nie stoi mi na przeszkodzie mojego samobójstwa. Zrobie to na pierwszym lepszym moście rozumiesz!?!?

Kiedy wykrzyczałam co leży mi na sercu, zobaczyłam jego przeszklone oczy. Jedna łza spłynęła po jego ślicznym policzku. Jeszcze sprawiłam mu przykrość? Jestem okropna!

-Właśnie że stoi.

-Ta co?

Prychnęłam wycierając łzy kiedy on podszedł do mnie i złapał w talii.

-Ja.

Babysitter J.D. & D.J.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz