#Special 5

319 23 0
                                    

Szłam powolnym krokiem do hotelu. Nie chciałam widzieć Kris i Miry, ale mój nie fart mam z nimi pokój. Westchnęłam i schowałam prezenty, uprzednio zakładając jedną z połówek wisiora. Założyłam tą z napisem "Forever". Weszłam do hotelu i zameldowałam wychowawczyni, że wróciłam. Uśmiechnęła się tylko i powiedziała, że mogę iść do pokoju. Odwróciłam się na pięcie i szłam do pokoju 235. Śpiewałam sobie Circus Monster pod nosem.

(Ja) "On nie widzi, że zobaczyć cię chcę, muszę ujrzeć cię"...

Tak bardzo kocham tą piosenkę. Przypomina mi jak bardzo byłam szczęśliwa, a jednocześnie pogrążona w smutku. Nagle przed oczami zmieniła mi się scena. Zamiast być w hotelu idę drogą, a obok mnie brunet z pięknym uśmiechem. Chciałam go dotknąć, ale rozpłynął się obraz i znów szłam korytarzem. Potrząsnęłam głową na boki. Mój umysł stara się odzyskać zamglone wspomnienia? Albo byłam w pobliżu, kogoś znajomego z mojego poprzedniego życia? Muszę je odzyskać. Może uzyskam odpowiedź co do niego czuję? Przymknęłam na chwilę oczy. Po ich otwarciu otworzyłam drzwi pokoju i weszłam do swojego. To były 3 pomieszczenia. W 1 łazienka, w drugim pokój z trzema łóżkami, i kolejny pokój z jednym łóżkiem. Mnie przypadł ten pojedynczy. Zamknęłam się w nim zjeżdżając po drzwiach plecami. Podkuliłam nogi i rozmyślałam. Wyciągnęłam czarną różę w żywicy i się w nią wpatrywałam. Miałam dać ją Dazai'owi. Róża to symbol miłości... To znaczy... Że go... Kocham? Miałam wstać kiedy pojawiła mi się wizja. Może nie tyle co wizja co mój jedyny przyjaciel. Widziałam go jak przez mgłę.

(Ja) Kim jesteś? Czemu mnie nękasz?

(?) Dobrze wiesz kim jestem. To ja się ciebie pytam. Kim dla ciebie jestem?

Usłyszałam jego zniekształcony, ale nostalgiczny głos. Chwilę myślałam i dostałam olśnienia.

(Ja) D-Dazai? To ty jesteś moim przyjacielem z tamtego życia?

Chłopak się uśmiechnął i kiwnął głową na tak.

(Dazai) Jestem tylko jego iluzją. Już wiesz kim dla ciebie byłem. Teraz ty musisz sobie odpowiedzieć na te dwa pytania. Kim dla ciebie jestem teraz? I co do mnie z tego świata czujesz?

Kim jesteś dla mnie? Byłeś jedyną osobą, która ze mną rozmawiała i spędzała czas. Jesteś moim przyjacielem. Co do ciebie czuję? Nie wiem. Chcę byś był zawsze przy mnie. Uśmiechał się tylko do mnie. Rozmawiał, przytulał, głaskał, spędzał czas... Kiedy jestem z tobą czuję się wolna, bezpieczna. Moje serce szybciej bije. Czyli, że to co do ciebie czuje jest miłością? Chwyciłam telefon i napisałam do niego krótką informacje o tym, że w mieszkaniu będę tylko w weekendy. A na samym końcu napisałam czy nie chciałby być moim chłopakiem. Zablokowałam telefon i wyszłam z pokoju na kolację. Siedziałam sama, w kącie w ciszy i spokoju. Po posiłku znowu poszłam do pokoju. Dostałam wiadomość od Boss'a by zniszczyć budynek naszych rywali. Wyskoczyłam przez okno i ruszyłam pędem pod wskazany adres. Tam dostałam bombę i zostałam zawieziona do celu. Ustawiłam licznik na 10 sekund. Przy pięciu rzuciłam w środek budynku i szofer dał gaz do dechy. Odebrałam nagrodę i pochwałę za szybkie i przemyślane działanie. Szofer odstawił mnie do wrót hotelu i wleciałam przez okno. Przebrałam się w piżamę i usłyszałam pukanie do drzwi.

(Kris) Jesteś tam? Mio? Ja i Mira chcemy pogadać.

Powoli podeszłam do drzwi i je otworzyłam.

(Ja) Czego chcecie?

(Mira) Chciałyśmy przeprosić za wcześniej. Miałaś rację. Zapomniałyśmy o tobie i rozmawiałyśmy z Asani-san. Przepraszamy. Wybaczysz nam?

Wybaczyć czy nie? Skrzywdziły mnie, ale przeprosiły. Niech stracę.

(Ja) Przeprosiny przyjęte.

Obym tego nie pożałowała.

A co jeśli...?

A co jeśli nie powinnam im wybaczyć?  A co jeśli mnie znów skrzywdzą? Dazai... Powinnam mu to napisać? A może się pośpieszyłam? Czemu życie musi być takie trudne? Proszę, niech mi ktoś...!

Moja przygoda w Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz