#Rozdział 14 Part 1

305 19 16
                                    

Obudziłam się i pierwsze co zobaczyłam to Dazai śpiący koło mnie. Dzisiaj sobota dzień dla Kiby i Daza. Chwilę się mu przyglądałam i złożyłam krótki pocałunek w usta. Taki był plan, ale Dazai przyciągnął mnie do siebie i pogłębił go. Wtem wszedł Kiba. Popatrzył na nas, na drzwi i znów na nas, a potem powiedział tylko ciche przepraszam i wyszedł. Patrzyliśmy na to i zanieśliśmy się niepochamowanym śmiechem.

~~~~~~~~~~~~~~Time skip~~~~~~~~~~

Dzisiaj są moje urodziny. I pierwsze co zrobiłam to mocniej wtuliłam się w Dazai'a, ale tak naprawdę przytuliłam mocno kołdrę. Zerwałam się z łóżka jak oparzona.  Wybiegłam z pokoju i zderzyłabym się z poszukiwanym. Odetchnęłam z ulgą.

(Dazai) (....)-chan coś się stało?

(Ja) Coś potwornego!

(Dazai) Co takiego?! Coś ci się stało?

(Ja) Tak zniknąłeś mi z łóżka gdzie chciałam się do ciebie przytulić.

(Dazai) Mam dla ciebie śniadanko.

(Ja) Sam robiłeś?

(Dazai) Nie.

(Ja) To przyjmę z wdzięcznością.

(Dazai) To bolało (....)-chan.

Wzięłam od niego tackę i wróciłam do pokoju. Zjadłam śniadanie i znowu położyłam się do łóżka. W tym czasie Dazai wszedł do pokoju z dużym pudełkiem oraz Kiba z średniej wielkości pudełeczkiem. Niechętnie podniosłam się z łóżka i usiadłam. Pierwszy, który wręczył mi prezent był Kiba. Prezentem było nasze zdjęcie, gdy skończyłam gimnazjum. Przytuliłam do siebie ramkę. Odłożyłam na szafkę nocną. Podszedł do mnie Daz i wręczył pudło. Otworzyłam i moim oczom ukazał się duży Miś. Był taki uroczy. Nazwałam ją Inori. Przytuliłam ją do siebie i położyłam obok.

Na powrót się położyłam i zrobiłam miejsce Dazai'owi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na powrót się położyłam i zrobiłam miejsce Dazai'owi. Położył się obok i znów zasnęliśmy.

~~~~~~~~~~~~~Time skip!~~~~~~~~~~

Około godziny 13 Dazai powiedział, że koniec drzemki, bo ma jeszcze coś do zaoferowania. Ubrałam się i czekałam na niego. Po chwili weszliśmy do limuzyny pojechaliśmy na miejsce. Będąc na miejscu Daz wytłumaczył mi, że teraz znajdujemy się w drugim budynku mafii. Wszystko ładnie, pięknie, ale po co miałam założyć strój kąpielowy? Weszłam za nim i kierowaliśmy się na tyły budynku. Kiedy byliśmy pod drzwiami Dazai zasłonił mi oczy chustą i prowadził za rękę. Po przejściu około 5 m, powiedział, żebym ściągnęła opaskę. Moim oczom nie wierzyłam. Zobaczyłam wielki transparent z napisem "Wszystkiego najlepszego dla (....) i Dazai'a." Daz mi też wytłumaczył, że jego urodziny są za dwa dni. Byłam bardzo szczęśliwa. Dawno nie miałam takich urodzin. Z grona zaproszonych wyszedł Mori. Przytulił mnie i wręczył mi pudełko, w którym była śliczna bransoleta. Od Chuuyi dostałam brelok w kształcie kapelusza. Od Akutagawy zestaw noży. I wiele, wiele innych prezentów.

Moja przygoda w Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz