W mieszkaniu ostatecznie zrobiłam mu Dango, ale do jednej wsadziłam wasabi. Na jego talerz dałam normalne i jedno z wasabi. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Po paru minutach Dazai krzyczał coś typu "Zapłacisz mi za to", ale szybko pobiegłam do salonu. Po 10 minutach przybiegł trochę zły brunet i zaczął mnie gonić. W pewnym momencie potknęłam się i wywróciłam na Dazai'a. Dazai korzystając z sytuacji znalazł się nade mną i zrobił najgorszą rzecz jaką kiedykolwiek ktoś mógł zrobić. Zaczął mnie łaskotać. Kiedy mu się znudziło byłam cała czerwona i zdyszana. Chciał coś powiedzieć, ale strzeliłam Focha i obróciłam się do niego tyłem. On myślał i wymyślił jak mnie przeprosić. Stanął za mną i mnie przytulił mówiąc jak mu jest bardzo przykro. Nie wytrzymałam i odwróciłam się do niego przodem i poczochrałam jego włosy. Były takie mięciutkie i puchate. Popatrzyłam na zegar za nim. Była 23, więc zaproponowałam mu by się przekimał u mnie. Rano wstałam, ubrałam się i założyłam pewną rzecz, zrobiłam śniadanie i nakryłam folią z napisem "Nie tykaj kuchni i garów katakliźmie".
(W szkole)
Przywitałam się z Kris, która chciała coś powiedzieć na temat mojego wyglądu, ale zrezygnowała. I poszłyśmy do sali. Historia była taka nudna zwłaszcza, gdy umiałam ten temat. Nauczycielka chciała mnie chyba zagiąć i zadała mi pytanie na które dałam poprawną odpowiedź i ciekawostki do niej. Pani Hagure była zaskoczona i zdziwiona. Po lekcji Kris powiedziała, że chce mi kogoś przedstawić. Udałyśmy się na dach i tam zobaczyłam blondynkę. Przywitała się i przedstawiła(?) Ohayo jestem Mirajane Satari, ale możesz mówić mi Mira. Miło mi cię poznać.
(Ja) Mi ciebie też. Jestem Mio Shiro, ale mów mi Mio.
(Mira) Mogę o coś zapytać?
(Ja) Jasne.
(Mira) Dlaczego nosisz te bandaże?
(Ja) Bo są wygodne.
Kiedy się zapoznałyśmy opowiedziały mi trochę o sobie. Ja w tym czasie na telefonie pisałam informacje o nich by przekazać je Chuuyi. Zadzwonił dzwonek i wróciłyśmy na lekcję. Kiedy wszystko się skończyło, szybko wyszłam z sali, zmieniłam buty i już wsiadałam do limuzyny opowiadając o moich przyjaciółkach. Myślałam, że nikt mnie nie zobaczył, ale byłam w wielkim błędzie...