Cicho stąpam po ziemi aby nie odstraszyć jelenia.
~już prawie go mamy -szepcze moja wilczyca
~na trzy -mówię do niej
~teraz!-krzyczy a ja rzucam się na ofiarę .
Jeleń wystraszył się i zaczął uciekać . Po chwili jednak powaliłam go na ziemie i wgryzłam w szyje .
Dumnie patrze na zwłoki zwierzęcia .
Jestem silną białą betą której prawe ucho jest Rude. Nigdy nie widziałam wilka który by tak wyglądał ale tak właśnie odznacza się mój dar.
Nagle Wyczułam znajomy zapach. O nieee, to znowu wataha tego Alfy , wiedzą gdzie jestem , wiec ten las nie jest już dla mnie bezpieczny.
~uciekajmy-mówię mojej wilczycy
~jasneZmieniam się w wilka i zaczynam biec , widzę za sobą wilki , jednak jestem już przyzwyczajona do ciągłej ucieczki, i biegam dość szybko. Widzę że wilki są już coraz bliżej , pewnie Gabriel ( to imię tego Alfy który na mnie poluje) kazał im trenować aby udało im się mnie złapać. Bez zastanowienia używam swojego „daru''.
Przyspieszam i tworzę granice, za mną pojawia się ogień , ogromne płomienie rozciągają się przez pół lasu. Czułam że słabnę, mój organizm jak i wilczyca są wykończone tym co zrobiłam. Wszystko ma swoje złe strony , ja jednak muszę biec dalej aby uciec od tego wszystkiego .Biegnę już 3h , i dobrze wiem że nikt mnie już nie goni ale muszę być wystarczająco daleko . W końcu zatrzymuje się przy jakiejś rzece .
Poziom adrenaliny spada i dopiero teraz odczuwam skutki tego co zrobiłam.
Jestem cała wykończona , ogień dosłownie zżera mnie od środka. . Kładę się na trawę i zasypiam .Budzę się znów nad tą samą rzeką, wnioskuje że spałam 2dni bo tyle zazwyczaj zajmuje moja regeneracja. Jestem strasznie głodna i niestety nie widziałam jeszcze żadnych zwierząt. Cicho przemieszczam się po lesie w poszukiwaniu jedzenia , i rozmyślam o wszystkim.
*wspomnienie*
-Shadow musisz uciekać! On po ciebie przyjdzie!-krzyczała do mnie mama
-mamo , ja nigdzie bez ciebie nie idę!-krzyczałam zapłakana
-córciu , ja już swoje przeżyłam , a ty jesteś wyjątkowa , nie pozwolę cię komuś oddać. Musisz uciekać , tu nie jest bezpiecznie. Pamiętaj , jesteś potężną betą, masz niepowtarzalny dar, nie ufaj nikomu i nie daj się złapać! Kocham Cię -mama przytuliła mnieUsłyszałam walenie w drzwi
-teraz !-krzyknęła mama w moją stronę
-zawsze cię kochałam mamoOtworzyłam okno i wyszłam z domu. Zaczęłam uciekać, ostatnie co usłyszałam to krzyk mojej matki, ale nie był to zwykły krzyk , krzyczała jakby dumna ze wszystkiego co zrobiła w życiu.
Biegłam ile sił w łapach płacząc. Nie mogę zawieźć mamy , nie po tym co dla mnie zrobiła . Zapamiętam na zawsze NIKOMOMU NIE UFAJ . Zrobię tak jak chciała.
*koniec wspomnienia*
Pojedyncza łza zamoczyła moją sierść . Nie chciałam rozpamiętywać przeszłości. Jednak słowa matki są dla mnie świętością. O ile kiedyś marzyłam o mate, teraz chciałam być na zawsze sama, aby moja mama była ze mnie dumna, żyje w strachu bo każdy chce mnie wykorzystać , tylko moja wilczyca nie może pogodzić się z decyzją o tym że nie chce mate.
Szlam już 2h i ani śladu jakiegokolwiek jedzenia. Wygłodniała postanawiam zrezygnować z polowania, jednak po chwili wiewiórka przebieła obok mnie .
To moja okazja mimo że wiewiórki nie są zbyt smaczne i ciężko je złapać ,nie miałam wyjścia. Ruszyłam pędem w stronę zwierzęcia i po chwili miałam w pysku zwierze .
~serio , wiewiórka ?-zakpiła moja wilczyca
~nie ma nic innego a głodna nie chce chodzićZaczęłam skubać wiewiórkę , po chwili zjadłam już wszystko co było jadalne . Nie najadłam się zbytnio ale takie już moje życie .
Postanowiłam znaleźć jakieś schronienie . Wydrapałam się na drzewo i zasnęłam czując się bezpiecznie.
————
Rozdział bardzo krótki ale jest to tylko wstęp , jeśli się podoba zostaw gwiazdkę, zapraszam także do komentowania!My_werewolf
CZYTASZ
Samotna wilczyca
Hombres LoboJestem Shadow i od trzech lat się ukrywam. Kiedy miałam 10lat dowiedziałam się że posiadam dar. Władam ogniem . Potężny i groźny Alfa mojej watahy dowiedział się o tym i postanowił to wykorzystać. Od kilku lat ukrywam się w lesie. Moje życie to cią...