Rozdział 4

5.2K 246 4
                                    


Pov Aron
Mijały godziny a wilczyca się nie obudziła . Miejsca po oparzeniach nie goiły się , dalej krwawiły , leżałem po części w kałuży ze swojej krwi .Czulem że tracę siły. Jeśli tak dalej pójdzie to nie przeżyje następnego dnia. Płomienie stawały się coraz większe . Zawołałem Dereka w myślach .
Po chwili zobaczyłem poruszającą się postać za płomieniami .
-Alfo -zawołał Derek
-tu jestem -powiedziałem słabo
-Alfo co ci się stało -Derek podbiegł do mnie ale płomienie zagrodziły mu drogę .
-pomóż mi -powiedziałem
-te płomienie są zbyt duże , nie dam rady przez nie przejść -powiedział zmartwiony
-załatw wodę, cokolwiek ! Szybko!-Derek zniknął za drzewami .
A ja byłem bezsilny... Po co ja za nią wskoczyłem! Dlaczego akurat ona jest moją mate. Miałem tego dość . Nie jestem pewien czy przeżyje. W pewnym momencie zobaczyłem mroczki przed oczami .

Pov Shadow
Mhm-mruknęłam i otworzyłam oczy . Leżałam na trawie wokół płomieni ,a obok mnie mate. Leżał nieprzytomny , cały we krwi .
~zobacz co zrobiłaś !-wyła moja wilczyca
~nic nie zrobiłam - krzyczałam na nią
~zabiłaś go, pomóż mu!-wyła moja wilczyca
Pod jej presją podeszłam do wilka i pryjrzałam się mu. Po chwili uspokoiłam płomienie , po czym ogień zgasł.
Zawyłam aby ktoś przyszedł i pomógł wilkowi bo ja sama nie potrafiłam i za bardzo się bałam . Po chwili zobaczyłam betę , chyba betę mojego mate . Spojrzał na mnie i podbiegł do swojego alfy. Przemienił się w człowieka i podniósł wilka z ziemi .
Spojrzał na mnie z pogardą.
-idziesz ze mną-warknął
Spojrzałam na niego niepewnie i pobiegłam w głąb lasu . Blondyn za mną nie pobiegł bo musiał zająć się alfą.

Pov Aron
Otworzyłem oczy . Byłem w swoim pokoju na łóżku . Wszystko mnie bolało . Obok mnie siedział Derek.
-gdzie ona jest -zapytałem z nadzieją
-uciekła ...-Derek oznajmił
-znajdę ją!-krzyknąłem
Ta wilczyca znowu mi uciekła , musiałem ją jak najszybciej znaleźć . Podniosłem się ale syknąłem z bólu
-Rany bardzo wolno się goją, wezmę Ethana i ją znajdziemy...-mówił spokojnie
-nie pokazujcie się mi tutaj bez niej-powiedziałem stanowczo i władczo
Derek właśnie miał wychodzić
-czekaj !
-mhm?
-przecież ją oznaczyłem , wiem gdzie jest !-krzyknąłem szczęśliwy
-nie mogłeś powiedzieć wcześniej -Derek był wyraźnie zdenerwowany
-jest na północy lasu , tam gdzie zginęła moja matka!
Derek szybko wybiegł

*wspomnienie*
Dzisiaj kończyłem 13lat . Moi rodzice byli ze mnie dumni. Mój ojciec był Alfą, niezbyt potężnym ale wciąż był . W pewnym momencie zobaczyliśmy ogień . Wszędzie się paliło .
-Elizabeth ! Uciekaj ! -krzyknął do nas ojciec
W tym samym momencie do domu wpadł potężny alfa .
-gdzie ona jest !? -krzyknął w stronę mojego Ojca
-nie wiem o kim mówisz !-krzyczał tata
-dobrze wiesz Jake , wiem że jej pomogłeś !Gadaj gdzie jej córka ! Chyba nie każdy wilk biega wywołując płomienie na prawo i lewo !
Wtedy wybiegłem z mamą w głąb lasu . W pewnym momencie jakiś wilk rzucił się na mnie ale moja rodzicielka mnie obroniła.
-dasz sobie radę Aron -powiedziała po czym zamknęła oczy .
Ja zacząłem znów uciekać . Schowałem się w jaskini i poczekałem na koniec tej rzezi . O kogo chodziło ? Po rzezi większość watahy uciekła lub była martwa . Wrogowie zniknęli . Mój ojciec jak i matka zginęli a ja zostałem sam , byłem alfą i mimo tak młodego wieku musiałem zostać przywódcą .
*koniec wspomnienia *

To o niej mówił ten alfa . Ona władała ogniem , ale nie byłem pewny . Jedynie od jej samej mogłem dowiedzieć się prawdy , ale ta cały czas uciekała . Dlaczego się bała ? Z myślami zasnąłem .

Pov Derek
Na drzewie ujrzałem wybrankę mojego alfy . Chyba spała . Wydrapałem się na drzewo i szturchnołem ją lekko . Ta jednak spała jak kamień . Przetransportowałem ją na ziemie . A ta się obudziła . W jej oczach widziałem przerażenie . Szybko zerwała się na nogi i zaczęła uciekać .  Niedaleko był Ethan . To była jego szansa . Powiedziałem do niego w myślach że zaraz przebiegnie obok niego biały wilk .
Po chwili usłyszałem żałosne wycie . Ethan powalił mate alfy . Ta próbowała się mu wyrwać ale on był silniejszy . Zobaczyłem w jej oczach płomienie.
-Ethan , ona zaraz ci coś zrobi...

Pov Shadow
Regenerowałam organizm śpiąc na drzewie . Po chwili otworzyłam oczy i znajdowałam się ... na ziemi ?!
Co do kurwy?!!? Zobaczyłam Wilka , pomocnice mojego mate i zerwałam się do biegu . Biegłam przed siebie . Czułam że go zgubiłam . Nagle ktoś na mnie wskoczył . Jakiś inny cholerny beta powalił mnie na ziemie . Chciałam się bronić ale ten był silniejszy . Mój słaby organizm nie był wstanie wytworzyć ogromnych płomieni ale niewielkie napewno się uda. Moje oczy zmieniły barwę . Usłyszałam krzyk jednego z wilków
-Ethan , ona zaraz coś ci zrobi...

Byłam zdezorientowana , nie chciałam nikogo krzywdzić ale musiałam .
~ chcesz skrzywdzić kolejnego wilka ~ krzyczała moja wilczyca
~nie mam wyjścia -krzyczałam do niej
~zawsze jest jakieś wyjście , nie możesz się ciągle ukrywać ~wilczyca próbowała mnie powstrzymać , ja jednak za bardzo się bałam .
Stworzyłam okrąg z ogromnych płomieni . Moje ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa . Wraz z Ethanem byłam po środku ognistego okręgu . Mój organizm nie zregenerował się i straciłam przytomność ...

Pov Derek
Zobaczyłem ogromne płomienie . Ognisty okrąg pochłaniał mate alfy i Ethana . Ja jednak nie mogłem nic zrobić . Po chwili jednak płomienie zaczęły się zmniejszać , aż w końcu ogień zgasł... Jakim cudem?
Zobaczyłem nieprzytomną wilczyce i przerażonego Ethana.
Ten przemienił się w człowieka i zaczął nieść białego wilka . Ja także zamieniłem się w człowieka.

———————-
Podoba się ?
Gwiazdkujcie , komentujcie

My_werewolf

Samotna wilczycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz