cz.15

411 32 0
                                    

[Minoru]
Budzę się. Czuję duży ból, senność i zmęczenie... Uh! Gdzie ja jestem?! Jak tu biało... To szpital...?
- Jak się czujesz? - słyszę obok siebie. Odwracam głowę... Widzę Hidekiego. Nie wiem czemu, ale do moich oczu napływają łzy... Nic mu nie jest... Tak się cieszę... - Minoru?
- C-Co? Znaczy... Dobrze, dobrze się czuje - mówię z lekkim zająkaniem. Zaraz po mojej wypowiedzi weszli oni... Od razu się uśmiechnąłem. Czterech mężczyzn. Ijano
Kulno
Frysz
Hangaki
Od razu do mnie podchodzą
- Jak się czujesz młody? - Ja dobrze... Ale chyba nie można tego powiedzieć o twoim ramieniu - zaśmiałem się
- E tam, nie boli już, to tylko kość skoczyła
Uśmiechnąłem się pod nosem i spojrzałem na Hidekiego... Przyglądał im się z...zazdrością?
- A to twój przyjaciel? - zapytał podchodząc do niego
- Tak, najlepszy - uśmiechnąłem się lekko. Wszyscy na niego spojrzeli po czym się cofnęli
- ZWARIOWAŁEŚ?! - wydarł się Frysz
- NIE PAMIĘTASZ CO USTALALIŚMY?! MIAŁEŚ TRZYMAĆ SIĘ Z DALEKA! - dodał Kulno
- Pamiętam... ale... Już nie mogłem...
- O co chodzi? - zapytał Hideki
- Musimy go potem zabrać...  Tu na pewno są jakieś pluskwy - mruknął Frysz

- Przecież...Załatwiliśy go... - warcze pod nosem
- Tak, ale mógł mieć współpracowników 

- CO TU SIE DZIEJE?! - Hideki w końcu nie wytrzymuje

- Wytłumaczę Ci...Ale nie tu...

Proszę, nie zbliżaj się... *Yaoi* ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz