4

8K 267 22
                                    

ALAN

Prowadzę mój skarb za rękę w stronę domu, nie wiem jakim cudem trafiła mi się taka dziewczyna.
Dziękuję księżycowi!!
Za każdym razem jak na nią spojrzę czuję miłość jaka przelewa się do niej, ahh ta dziewczyna to mój mały skarb a jak wyobrażam ją sobie... Gorąca, nagą, podemną, jęczącą z rozkoszy jakiej jej daje ahhh mam ochotę się na nią rzucić, tu i teraz.

Odwracam się w stronę Izy i podpieram ją do najbliższego drzwa obok, nie wyszliśmy jeszcze z lasu więc nikt nas nie zauważy

Łączę nasze usta w namiętnym pocałunku, Iza nie reaguje przez pewien czas ale po chwili oddaje go na co mój wilk w środku skaczę z radości

Napieram na nią bardziej przez co przyciskam ją do drzewa, nasze usta poruszają się ze sobą, pasują do siebie idealnie

Przejeżdżam językiem po jej wardze prosząc o wstęp do tych słodkich usteczek, uchyla lekko swoje wargi, co wykorzystuję od razu i badam jej podniebienie, nasze języki walczą ze sobą ale to ja tu dominuję.

Nie przerywając namiętnego pocałunku zjeżdżam dłońmi na jej pośladki i ściskam jednego mocno na co słyszę jak jej jęk dokłada się do pocałunku.

Iza kładzie dłonie na mojej klatce piersiowej trochę nie pewnie,

Oj kochanie,jestem tylko twój

Czuję jak odpycha mnie od siebie na co mój wilk cicho warczy
Obydwoje oddychamy szybkim tępem

Alan - mówi cicho z lekką chrypką, kobieto ty chcesz mnie zabić z podniecenia??!!!

Tak? -odpowiadam cicho dalej normując oddech

Wracajmy już -mówi i łapie mnie powoli za rękę oraz patrzy mi w oczy

Dobrze- odpowiadam i ściskam jej rękę przyciągając ja bliżej siebie i kieruję nas w stronę domu

Oh jak ja kocham tą dziewczynę, nie pozwolę aby ktoś ją skrzywdził!...

********

Krótszy tylko dlatego że wieczorem dodam drugi 😉

Dziękuję i ZOSTAWCIE PO SOBIE ZNAK😍

Przeznaczona  AlfieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz