5

7.8K 241 39
                                    

IZA

Alan stwierdził, że pojedziemy sobie na basen i takim oto sposobem wychodzę z szatni przebrana w dwu częściowy strój. Szukam Alana wzrokiem i znajduję, jest w samych kąpielówkach a jego nagi tors tak idealnie się prezentuje, mogłabym go schrupać... STOOP!! WRÓĆ!! ...nie myśl tak, nie daj się tak łatwo.

Alan mnie zauważył po czym uśmiechnął się uroczo i zaczął kierować w moją stronę, poczułam jak moje serce skacze jak bym na rodeo coraz bardziej z każdym krokiem w moją stronę.

Mówiłam już że WIELKI ALFA nie chciał aby inne samce oglądały mnie w stroju kąpielowym i zarezerwował nam cały basen tylko dla nas?  Nie, nie mówiłam.. OH to mówię teraz :) plusem jest to ,że nie ma kolejek na zjeżdżalnie hłe hłe

Czuję jego ciepły oddech na mojej twarzy i jego przeszywający wzrok wszędzie na moim ciele

-Wyglądasz tak cholernie podniecająco- szepcze do mojego ucha a mnie przechodzą ciarki ,wędruje nosem po mojej szyji i znów szepcze -Jesteś taka gorąca -czuję jak moje serce przyśpiesza - trzeba cię schłodzić -mówi odsuwając się odemnie a ja zdezorientowana zastanawiam się co się wydarzyło dopóki nie czuję wszędzie wokół ciebie wody. Szok ogarnia moje ciało, dopiero później włącza się panika, moje ciało ogarnia dreszcz poczym łapie mnie skurcz w nodze, nie mogę wypłynąć na zewnatrz i zaczynam się miotać.

Czuję jak wszystkie bąbelki powietrza opuszczają moje ciało, jestem zdezorientowana i jedyne co chce to żeby ten ból znikł... Próbuje łapać gwałtownie powietrze ale nie mam jak...

ALAN

Wrzuciłem izę do wody, zacząłem się śmiać i nie zwróciłem uwagi na to że się nie wynurzyła

~Wyciągnij ją!! ~ krzyczy mój zmartwiony wilk

Ogarnia mnie strach o moją ukochaną, rzucam się do wody i szybko wyciągam mój cały świat, kładę ją na płytkach a ona zaczyna gwałtownie pluć wodą i nabierać powietrza

-CII spokojnie, już jestem skarbie -przytulam ją do siebie i czuję jak mój wilk mruczy na taką bliskość -Już, spokojnie, oddychaj skarbie, powolutku -mówię kiedy zaczyna łapczywie łapać powietrze w płuca -powoli wdech i wydech.... O tak, spokojnie kochanie, nic ci ze mną nie grozi -mówię kiedy już zaczyna iść w moje ślady i wyrównuje oddech- jak się czujesz?? Boli cię gardło?? -pytam a ona odpowiada szeptem

Lekko kłuje ale zaraz przejdzie, zbyt się wystraszyłam -mówi i wtula się w moje ciało ,po chwili odsuwa się odemnie i łapie za rękę -chodźmy -wstaje i idę za nią

Kierujemy się na schodki i wchodzimy do wody, kierujemy się na srodek basenu, jest on podświetlany dlatego światła są wyłączone i wszystko wygląda pięknie.

Iza staje i odraca się do mnie zarzucając mi na kark swoje dłonie natomiast ja daję dłonie na jej biodra.

Patrzymy sobie gleboko w oczy, tę cudowną chwile przerywa jej piękny głos

-Ymm A.. Alan, myślałam ostatnio dużo i postanowiłam, że...

-Że?-pytam lekko zestresowany

-Akceptuję cię jako mojego mate Alanie Black i zamierzam dać ci szansę -mówi nie śmiało - Czuję coś do ciebie i wiem, że z każda chwilą u twego boku to uczucie się pogłębia, czuję się z tobą bezpieczna i kochana...

Nie dowierzam. Chyba nie umiem odróżnić marzeń od rzeczywistości, to chyba sen! Mój wilk wyje szczęśliwy a w moich oczach zapalają się iskierki miłości i radości

Otrząsam się z szoku i mówię jedynie
-Nabierz dużo powietrzna - spełnia moją prośbę a ja ciągnę ją pod wodę do pocałunku w który wkładam moje całe szczęście

Otrząsam się z szoku i mówię jedynie -Nabierz dużo powietrzna - spełnia moją prośbę a ja ciągnę ją pod wodę do pocałunku w który wkładam moje całe szczęście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*****

Wiem wiem, nie bijcie plis

Po takiej przerwie taki rozdział, przepraszam za to i postaram się częściej dodawać rozdziały

Trzymajcie się! 😂😉😇

Ps: Przepraszam za błędy ale piszę to wszystko na telefonie 😂😂

Przeznaczona  AlfieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz