Iza
Ręce Alana odnajdują moją talie bujają się w powolnym kroku, piosenka z szybszej zmienia się na wolniejszą przez co jestem przyciągnięta do jego silnych i ciepłych ramion.
Boże ale ma bice. OMG
Alan się zaśmiał i pocałował mnie w czoło po czym powiedział czułym głosem.
-Boli cię dalej?? -patrzy mi głęboko w oczy bujając nami do piosenki jak fale zagłówka na środku morza.
Wzdycham i odpowiadam unikając jego wzroku.
-Gdybym nie była taka słaba to by nie bolało, jestem beznadziejna, jedyne co potrafię to być barmanką i zrobić bardzo dobry placek czekoladowy.... Tyle -mówię pokazując palcami mniej niż pół centymetra - a ty... Ty potrafisz wszytko - rozszerzam ręce gestykulując - ty masz wszystko, więc po co ci taka barmanka jak ja? Czego brakuje facetowi który może mieć wszystko i każdą?? -mówię i patrzę w jego oczy ,które są jak głębia, mogłabym patrzeć w nie i pływać w nich godzinami poznawając coraz większy kawałek jego duszy i serca.
Alan zaśmiał się i dał mi buziaka w policzki, nos, czoło i usta
-Jesteś taka głupiutka -mówi zgarniając moje włosy za ucho i patrząc głęboko w oczy- Co brakuje facetowi co ma wszystko powiadasz? Brakuje mu jednego... Twojego serca skarbie - mówi i obraca mnie do piosenki po czym przytula do siebie
-To masz już wszystko, bo ono... - biorę jego rękę i kładę w miejscu serca, Alan czuje jego bicie które przypomina uderzenia bębnów na stadionie narodowym - NALEŻY JUŻ NA ZAWSSE DO CIEBIE - mówię i na sam koniec piosenki łącze nasze usta w pełnym namiętności i czułości pocałunku.
-Za tydzień masz urodziny - mówi Alan kiedy wykąpana kładę się koło niego w łóżku, jeszcze nie zbyt przywykłam do jego nagiej klatki piersiowej ale kładę się i opieram głowę o nią przysyłając oczy...
-Yhym- mówię będąc w pół śnie
-Będzie niespodzianka...
-yhym...
-Założysz taki sexi strój prawda?...
-tak... -odpowiadam bezmyślnie
-I będziemy uprawiać najostrzejszy sex...
- tak, tak.... Czekaj CO??!!! - dopiero teraz dotarły do mnie wszystkie słowa na co odsuwam się od niego gwałtownie lądując na podłodze przez co moja głowa wigina się lekko podczas upadku a moje drogi oddechowe się blokują
Słyszę śmiech Alana na mój nagły ruch po czym jak przerywa słysząc huk
-A... Alan... -ledwo dyszę...
-Kochanie, nie uważasz, że łóżko jest bardziej wygodniejsze - słyszę jego rozbawiony głos i widzę jak jego czupryna wychyla się zza materaca.
Robię się czerwona a Alan poważnieje
- N.. Nie m..mogę od..oddychać -mówię będąc coraz bardziej czerwona
-Iza!! -krzyczy i zbiega z łóżka - EJ kochanie co się dzieje?? Powoli,oddychaj - panikuje i odchyla moją głowę do tyłu uwalniając drogi oddechowe ale to nie pomaga
-Lekarz!! Natychmiast - kzyczy tak głośno, że na mewbo słychać go wszędzie
Zdyszany lekarz wbiega do pokóju kiedy Alan próbuje coś zrobić.
-Alfo proszę się odsunąć, Luna się udusi...
Ostatnie co słyszę to trzask drzwi i szum wokół mnie a mnie ogarnia ciemność...
***
No i jest, mam nadzieję, że się podoba
Komentujcie i gwiazdukujcie, bajoo😍
CZYTASZ
Przeznaczona Alfie
WerewolfNOWA KSIĄŻKA! NOWI BOHATEROWIE! NOWE ODCZUCIA! NOWY POCZĄTEK! ZAPRASZAM! Historia o zwykłej dziewczynie pracującej za ladą i o Alfie którego przeznaczenie czeka w miejscu gdzie by się nie spodziewał... Zapraszam was na moją drugą książkę z serii o...