7

6.6K 242 23
                                    

Iza

Ręce Alana odnajdują moją talie bujają się w powolnym kroku, piosenka z szybszej zmienia się na wolniejszą przez co jestem przyciągnięta do jego silnych i ciepłych ramion.

Boże ale ma bice. OMG

Alan się zaśmiał i pocałował mnie w czoło po czym powiedział czułym głosem.

-Boli cię dalej?? -patrzy mi głęboko w oczy bujając nami do piosenki jak fale zagłówka na środku morza.

Wzdycham i odpowiadam unikając jego wzroku.

-Gdybym nie była taka słaba to by nie bolało, jestem beznadziejna, jedyne co potrafię to być barmanką i zrobić bardzo dobry placek czekoladowy.... Tyle -mówię pokazując palcami mniej niż pół centymetra - a ty... Ty potrafisz wszytko - rozszerzam ręce gestykulując - ty masz wszystko, więc po co ci taka barmanka jak ja?  Czego brakuje facetowi który może mieć wszystko i każdą?? -mówię i patrzę w jego oczy ,które są jak głębia, mogłabym patrzeć w nie i pływać w nich godzinami poznawając coraz większy kawałek jego duszy i serca.

Alan zaśmiał się i dał mi buziaka w policzki, nos, czoło i usta

-Jesteś taka głupiutka -mówi zgarniając moje włosy za ucho i patrząc głęboko w oczy- Co brakuje facetowi co ma wszystko powiadasz?  Brakuje mu jednego... Twojego serca skarbie - mówi i obraca mnie do piosenki po czym przytula do siebie

-To masz już wszystko, bo ono... - biorę jego rękę i kładę w miejscu serca, Alan czuje jego bicie które przypomina uderzenia bębnów na stadionie narodowym - NALEŻY JUŻ NA ZAWSSE DO CIEBIE - mówię i na sam koniec piosenki łącze nasze usta w pełnym namiętności i czułości pocałunku.

-Za tydzień masz urodziny - mówi Alan kiedy wykąpana kładę się  koło niego w łóżku, jeszcze nie zbyt przywykłam do jego nagiej klatki piersiowej ale kładę się i opieram głowę o nią przysyłając oczy...

-Yhym- mówię będąc w pół śnie

-Będzie niespodzianka...

-yhym...

-Założysz taki sexi strój prawda?...

-tak... -odpowiadam bezmyślnie

-I będziemy uprawiać najostrzejszy sex...

- tak, tak.... Czekaj CO??!!! - dopiero teraz dotarły do mnie wszystkie słowa na co odsuwam się od niego gwałtownie lądując na podłodze przez co moja głowa wigina się lekko podczas upadku a moje drogi oddechowe się blokują

Słyszę śmiech Alana na mój nagły ruch po czym jak przerywa słysząc huk

-A... Alan... -ledwo dyszę...

-Kochanie, nie uważasz, że łóżko jest bardziej wygodniejsze - słyszę jego rozbawiony głos i widzę jak jego czupryna wychyla się zza materaca.

Robię się czerwona a Alan poważnieje

- N.. Nie m..mogę od..oddychać -mówię będąc coraz bardziej czerwona

-Iza!! -krzyczy i zbiega z łóżka - EJ kochanie co się dzieje??  Powoli,oddychaj - panikuje i odchyla moją głowę do tyłu uwalniając drogi oddechowe ale to nie pomaga

-Lekarz!! Natychmiast - kzyczy tak głośno, że na mewbo słychać go  wszędzie

Zdyszany lekarz wbiega do pokóju kiedy Alan próbuje coś zrobić.

-Alfo proszę się odsunąć, Luna się udusi...

Ostatnie co słyszę to trzask drzwi i szum wokół mnie a mnie ogarnia ciemność...

***

No i jest, mam nadzieję, że się podoba

Komentujcie i gwiazdukujcie, bajoo😍

Przeznaczona  AlfieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz