13

4.7K 175 2
                                    

Iza

- Jaki plan na dziś? -pytam siadając Alanowi na kolanach. Właśnie wróciłam z łazienki i wyprostowałam sobie włosy.

- Mam zamiar spędzić ten dzień z moją dziewczyną - mówi i całuje mnie w usta.

- Poznam ją? -pytam i zarzucam mu ręce na szyje

- Bardzo śmieszne - mówi i przewraca oczami - To ty głupolku - mówi i całuje mnie w nos

- Taaakk? -pytam udając zdziwienie na co Alan marszczy brwi. Mój plan czas zacząć. -Pojedziemy na lody? -pytam i uśmiecham się słodko.

- Jasne, zbieraj się - uśmiecha się do mnie i klepie lekko w tyłek jak wstaję. Haczyk złapany.

***

- Jaki chcesz smak? -pyta stojąc przy budce z lodami

- Waniliowy - Mówię mu na ucho i przelryzam jego płatek po czym widzę jak jego mięśnie się napinają- Idę usiąść na ławkę - mówię i odwracam się czując jego wzrok na sobie więc lekko kręcę biodrami

-Prosze skarbie - mówi kiedy po chwili przynosi nam lody i siada obok mnie na ławce

- Dziękuję - mówię odbierając mojego loda i zarzucam moje nogi na jego kolana.

Zaczynam lizać loda i czuję palący wzrok Alana więc plan działa. Zaczynam lizać loda do okoła i bawię się nim. Śmieje się w duchu z miny Alana bo wygląda komicznie.

- Skarbie ubrudziłeś się - Mówię do Alana, wyciera nie w tym miejscu więc zamierzam mu w tym pomóc i nachylam się do jego ust i zasysam się w końciku jego warg zlizujac czekoladowego loda.

-Mmm czekolada - mrucze i wracam na swoje miejsce

- Czy ty mnie dziś prowokujesz?Bo jeśli tak to świetnie ci idzie - mówi lekko wkurzony

Patrzę tylko na niego,poruszam sugestywnie brwiami i wybucham śmiechem.

- Ty mnie kiedyś wykończysz - mówi kończąc jeść i przytula mnie

- Hejka- podchodzi do nas pewien mężczyzna, wygląda na około 23 lata, ma lekki zarost i no nie powiem jest przystojny ale ja mam swojego sexownego wilczka - Jestem Damian - mówi zwracając się do mnie i ignoruje wzrokiem Alana na co widzę spina się

- Może chciałabyś wyskoczyć ze mną na kawę? -pyta. No ma chłop jaja pytając się dziewczyny obejmowanej przez jej chłopaka czy wyskoczy z nim na kawę.

-Eghem - kaszle Alan zwracając jego uwagę na siebie - Nie wiem czy jesteś ślepy czy głupi ale jest moją dziewczyna - mówi to tak, że aż przechodzą mnie ciarki

- Możemy się nią podzielić - mówi a mi opada szczęka

Alan szybko wstaje a ja za im i łapie go za ramiona.

- Uspokój się skarbie - mówię do Alana- A ty jak szukasz dziwek to tam masz klub - pokazuję za jego plecy

-Dobrze ci radzę - mówi Alan i chwyta go za koszulkę - Odpierdol się od mojej dziewczyny albo będziesz wąchał kwiatki od spodu- mówi i pcha go do tyłu. Chłopak patrzy mu w oczy i na jego twarzy widać przerażenie więc wycofuje się znikając tam z kąd przyszedł.

Alan odwraca się do mnie a ja patrzę mu w oczy

- Są czerwone - Mówię i kładę dłoń na jego policzku. Wtula się w niego i zamyka oczy po czym po chwili otwiera i wraca normalny kolor

- Mój wilk przejął kontrolę- mówi i kładzie dlonie na mojej tali przyciągając do siebie- Jesteś tylko moja - mówi przy mojej szyi i składa tam pocałunki.

- Wracamy - mówi i podnosi mnie przerzucając przez ramię. Piszczę zakoczona i zaczynam się śmiać razem z nim.

Przeznaczona  AlfieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz