!10! Dzeta

102 6 0
                                    

Po pierwsze:
WOW!!!
Po drugie:
Ale jak?
Po trzecie:
Jezuuu! Dzięki
Kiedy widzę jak dużo osób czyta tą książkę, to jestem bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się, że tyle osób jest zainteresowanych moją książką.
Jeszcze raz dziękuję!

""""""""""""""""""""""""""""""""""""

Rano wstałam, rozpostarłam ramiona i przyszykowałam się na nadchodzący dzień. Wieczorem nie mogłam przestać myśleć o tajemniczym chłopaku z plaży. Mimo tego, że jest człowiekiem i może być szpiegiem, chciałam go spotkać jeszcze raz. Jeśli chcę to zrobić muszę wymyślić dobrą przykrywkę. Zostawiłam ten temat na później, usiadłam przy toaletce i spojrzałam w lustro, mimo że wyglądałam w porządku, chciałam wyglądać olśniewająco. Przeczesałam włosy ręką i stały się lśniące, zamknęłam oczy, a gdy je otworzyłam były w żywszym odcieniu niebieskiego (sprawdźcie cyjan). Wykorzystałam fakt, że jestem nowa i nie założyłam zwykłej i nudnej obozowej koszulki, tylko ubrałam grecka togę, w której się obudziłam. Założyłam jeszcze pare złotych bransolet na przedramienia i nogi. Wplotłam we włosy tego samego koloru spinki i opaski. Byłam dumna ze swojego efektu. Czułam się dobrze wyglądając w ten sposób. Tak naturalnie. Prawie że w podskokach szłam w stronę drzwi. Ledwo co je otworzyłam, zobaczyłam Chejrona. Przeraziłam się. Pewnie wie, że to byłam ja, która podsłuchała jego rozmowę. Postaram się rozegrać to spokojnie.

- Witaj Chejronie! Jak dzień mija?

- Witaj Idalio. Mogę wejść?

- Oczywiście, ale czy przypadkiem nie powinnam się szykować do kolejnej próby?

- Idalio powinnaś mieć na sobie koszulkę obozu, czyż nie?

A niech go!

- Och, nie wiedziałam - skłamałam

- To teraz już wiesz. Z racji tego, że ostatnia próba spowodowała twój powrót do szpitala, nie będziesz przechodzić ich więcej, za to...

- To co w takim razie...

- Naprawdę musisz się oduczyć przerywania innym podczas wypowiedzi. Jest to bardzo niegrzeczne z twojej strony.

-Przepraszam.

- Na czym ja to skończyłem? Ach, tak. W zamian za to będziesz mieć indywidualne lekcje ze mną.

- Z Panem?

- Tak. Czy to jakiś problem?

- Nie skądże. Tylko nie rozumiem. Dlaczego wymagam indywidualnych lekcji? - byłam ciekawa czy mi odpowie na to pytanie.

- Sądzę, że wiesz moja droga. Nawet więcej niż mi się wydaję. - byłam zdumiona. Jak to możliwe, że nie był zły na to, że podsłuchałam bardzo tajną rozmowę? - A teraz dziecko, chodź ze mną.

______________________________________

Szłam w ciszy za centaurem. Prowadził mnie w głąb lasu, a ja nabierałam to coraz wyrazistszych obaw.

- Chejronie? Dokąd mnie tak właściwie zabierasz?

- Zobaczysz, moja droga. Więcej cierpliwości.

Stanęliśmy na polu krótkiej trawy. Patrzyłam na mistrza z wyczekiwaniem. Niecierpliwiłam się. Pokazał ręką bym podążała za nim. Tak też zrobiłam. Gdy tak szłam poczułam na skórze jakbym się przez coś przedarła. Po jakimś czasie przede mną rozpostarł się piękny widok. Łąka pełna kolorowych kwiatów i różne maszyny do ćwiczeń. Malutki strumyczek i pewien budynek. Zmarszczyłam brwi. Cofnęłam się o parę kroków. Polana zniknęła. Chodziłam w tą i z powrotem i nie mogłam pojąć w jaki sposób jest to możliwe. *Hybryda zaśmiała się i powiedziała

- To mgła. Powinnaś wiedzieć, że to specjalność Hekate. Dzisiaj zajmiemy się każdym sposobem iluzji i magii, ponieważ musisz się nauczyć przechodzić niepostrzeżenie do tego miejsca. Od dzisiaj naszego miejsca spotkań i tajnej kryjówki.

Czy to ten moment, w którym powinnam mu powiedzieć o tym co na razie umiem? Chyba tak.

- Umiem już coś. Potrafię się przemienić w co tylko zechcę.

Kiwnął tylko głową na znak zgody i kontynuowania działania. Skupiłam się i pomyślałam o zwierzęciu, które pierwsze mi przyszło do głowy. Był to Pegaz. Gdy tylko otworzyłam oczy zauważyłam szok na twarzy towarzysza.

- Potrafisz zmieniać się w zwierzęta?

- Nie tylko. - z sekundy na sekundę zmieniałam się w różne postaci od zwierzęcia po człowieka, aż po potworów i bogów. Zmieniłam się w Afrodytę, Zeusa i wiele innych.

- Niesamowite! Nigdy nie spotkałem się z tak bardzo rozwiniętą umiejętnością zmieniania postaci.

- Naprawdę nigdy?

Przytaknął. Zdziwiło mnie to.

- Przecież każdy bóg powinien to umieć...- stwierdziłam

- Oczywiście, że potrafią, ale jeszcze żaden nie zamieniał się w potwora lub innego boga... Dobrze przejdźmy teraz do ćwiczeń.

Zeszliśmy z górki i weszliśmy do drewnianej chatki. Wnętrze było bardzo przytulne. Wszędzie znajdowały się poduszki i koce, a w rogu znajdował się kominek.

- Jak tu pięknie! - westchnęłam z zachwytem

- Dopóki nie nauczysz się wytwarzać chociażby mgły, zostaniesz tutaj. Powiem w obozie, że jesteś pod silną opieką medyczną w moim domu. Na razie temat przycichnie, a ty będziesz mieć czas na naukę. Potem jednak jak już opanujesz pewne umiejętności nastąpi zmiana. Zamieszkasz w obozie w tym domku co dotychczas i będziesz chodzić na połowę zajęć z resztą herosów. Przed wschodem i po zachodzie słońca będziesz tu przychodzić. Dobrze?

- Oczywiście.

- Nie powinnaś cierpieć na zmęczenie. Bogowie go najczęściej nie odczuwają, jeśli nie chcą.
Zdziwałam się usłyszawszy słowa centaura.
-Dobrze- powrócił do monologu po chwili przerwy- ,więc każdy z bogów napisał Tobie wskazówki dotyczącej twojej nauki. Uważają, że pewne słowa otworzą pewne klapki w twojej pamięci i pozwolą Ci rozwiną daną umiejętność. Księga 3 i 4.

Szukałam na półkach, ale nie było akurat tych dwóch numerów. Za to był cały alfabet grecki. Rozmyślałam nad zastosowaniem liczby 3 i 4. 3 to liczba nieparzysta, przynosząca szczęście. Pełni ważną roli w starożytnej Grecji: jest trójgłowy pies Cerber, są trzy Gracje, Posejdon ma trójząb, na sądzie podziemnym sądzi trzech sędziów, są trzy Parki. Trzecią liczbą w alfabecie greckim jest gamma. 4 to liczba parzystą i święta. Są cztery strony świata, cztery pory roku, cztery zagrożenia: Zabór, Mord, Głód i Śmierć, czterolistna koniczyna przynosi szczęście. Czwartą liczbą w alfabecie jest delta.
Ani Gamma ani Delta nie jest odpowiedzią. Za to jest Dzeta. 3+4=7. Dzeta jest siódmą literą w alfabecie greckim.Widzę, że mistrz obserwuje mnie uważnie. Zgadza się. Dzeta jest odpowiedzią. Otwieram księgę i widzę, że jest napisana po starogrecku i jest podzieloną alfabetycznie na rozdziały, więc szukam tego co potrzebuję. Siadam przy kominku i zaczynam czytać. Im bardziej zagłębiam się w treść tym bardziej czuję, że tracę kontrolę nad własnym ciałem i powoli osuwam się głębie wspomnień...

~~~

Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Miłego wieczoru i jeszcze raz dziękuję!
❤❤❤

-----------------------------------------------------------

* Hybryda - to pół coś pół coś. Na przykład Chejron jest hybrydą, ponieważ jest centaurem - pół koniem pół człowiekiem. Przykłady innych hybryd: gryf, syrena (starożytna i współczesna)

Dar Od BogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz