Idziemy z Mattem na ognisko, na którym jest już trochę osób. Odnajduję wzrokiem Amber, która wręcz kipi z wściekłości na widok mnie i Matta. Pan Leaflet wraz z innymi nauczycielami siedzą już na ławce i ogrzewają się przy ognisku. Po minach niektórych uczniów widzę, że juz nie mogą się doczekać późniejszej imprezy. Ja nadal nie wiem, dlaczego dałam się wyciągnąć z pokoju. Albo wiem, ale sama przed sobą nie chcę się do tego przyznać.
- Moi drodzy, może zagram wam coś, co wy na to?
Obracam się na dźwięk głosu pana Leafleta i dopiero teraz orientuję się, że ma przy sobie gitarę. Nawet nie wiedziałam, że gra. Parę osób zachęca go i oklaskuje, niektórzy są obojętni, a niektórzy podśmiechują się pod nosem. Pan Leaflet jest jednak bardzo uśmiechnięty i zaczyna grać i śpiewać Can't Help Falling In Love Elvisa Presleya. Jest to jedna z moich ulubionych piosenek i nie mogę zaprzeczyć, że się rumienię. Staram się unikać wzroku Matta, aby tego nie zauważył.
Później nauczyciel gra jeszcze parę kawałków, a następnie bierze się za pieczenie kiełbasek. Matt chwyta paczkę z piankami i nabija je na kijki. Piecze obie pianki i podaje mi jedną. Później siedzimy na ławce i czekamy, aż wybije dwudziesta druga.
- No dobrze, młodzieży, czas się zbierać - mówi w końcu pan Leaflet. - Posprzątacie tu, dobrze? Ja już padam z nóg.
- Oczywiście - mówi z uśmiechem parę osób. Gdy nauczyciele znikają w budynku, czekamy jeszcze kilka minut, aż w końcu inni zaczynają rozstawiać zgrzewki piwa, butelki taniej wódki i przekąski. Ktoś wyciąga przenośny głośnik.
- Nie możemy być tylko zbyt głośno - mówi jeden z uczniów. - Leaflet ma mocny sen, ale nie aż tak, żeby nie słyszał strasznie głośnej muzyki.
- To co - odzywa się do mnie Matt. - Poczęstujemy się piwem?
- Czy ja wiem... - mówię.
- Nie marudź, tylko chodź. Dobrze ci zrobi zobaczysz.
Bierzemy po jednej puszce i ponownie siadamy na ławce. Matt wypija swoją w kilkanaście sekund, ja biorę małe łyki. Wcale nie mam ochoty na alkohol i mówiąc szczerze, nie mam też ochoty na zabawę. Rozglądam się po pozostałych i napotykam oczy Amber wlepione we mnie i Matta.
- Chyba ktoś nie jest zachwycony moją obecnością tutaj - mówię z ironią w głosie. Matt podąża za moim spojrzeniem i prycha.
- Daj sobie z nią spokój. Nie chcę mieć żadnego kontaktu z tą szmatą.
- Aż tak jej nienawidzisz?
- Dziwię się, że zadajesz to pytanie - odpowiada.
- Ja też jej nie lubię, ale ty jesteś na nią specjalnie wyczulony.
- Mam pewne powody.
Milczę przez chwilę zastanawiając się, czy to, o co chcę zapytać, jest słuszne. Ostatecznie decyduje się to zrobić.
- Chcesz mi o tym opowiedzieć?
Matt przez pewien czas się nie odzywa. Patrzy się przed siebie ściskając w dłoniach pustą puszkę po piwie, a później zwiesza głowę i mówi:
- Na pewno nie tutaj.
Następnie idzie po kolejne puszki dla nas, ale ja odmawiam. Chłopak nie dopija całości, ponad połowę wylewa na trawę.
- A czemu tak cię interesuje Amber? - pyta. Jest do dobre pytanie, bo sama nie znam na nie odpowiedzi. Wzruszam więc ramionami.
- Po prostu mnie to ciekawi.
CZYTASZ
Unexpected Love //PL
Dla nastolatkówLucy, cicha dziewczyna z liceum w Chicago, ma dość kłopotów, kiedy nadchodzi następny: szkolny obóz naukowy. Lucy nie chce jechać, ale musi, jeśli chce zaliczyć przedmiot. Postanawia trzymać się w cieniu, ale okazuje się, że wcale nie jest to takie...