°24°

3.7K 310 103
                                    

Mężczyźni zebrali się w dużym pokoju, siadając na ziemi. Każdy z nich był już przygotowany oraz uśmiechnięty. Bangtani zajęli miejsca obok siebie, widząc rząd ustawionych kamer, za którymi stał Staff. Po chwili jeden z kamerzystów dał im znak ręką, na co ci kiwnęli głowami. Rozpoczęło się nagrywanie.

Oczywiście na samym początku zaczęło się od przywitania. Bangtani rozpoczęli zabawę wraz z Jiminem, który zaczął najniższe noty. Następnie te zaczęły wzrastać, aż w końcu Jin hyung wszystko zepsuł, praktycznie piszcząc i nie dając się wykazać Namjoonowi oraz Jenowi.

Bangtani zaśmiali się serdecznie na zachowanie swojego najstarszego hyunga. Ten tylko uśmiechnął się pewny siebie, jak na worldwide handsome przystało.

Następnie zaczęli rozmawiać między sobą, jednocześnie zwracając się do kamery. Po chwili ponownie się przywitali.

- Kontynuacja nawet w Chicago. - Powiedział Hobi hyung niczym prezenter wiadomości.

- Co będziemy dzisiaj robić? - Zapytał Taehyung, patrząc prosto na Staff i uśmiechał się lekko.

Podczas dzisiejszego nagrywania był pewniejszy siebie, a jego dobry humor był zauważany także przez innych. W końcu Taehyung nieczęsto się udzielał, jednak teraz często mówił coś do swoich hyungów bądź samemu dodając coś od siebie. Tryskał energią, która mogła pochodzić tylko od młodszego.

- Zagracie w gry planszowe. - Odpowiedział mu niski głos, a Bangtani krótko zaklaskali.

Następnie znów zaczęły się rozmowy, które dotyczyły gier. Mężczyźni przedstawiali swoje stare wspomnienia, dzieląc się nimi ze sobą oraz z fankami.

Po chwili i rozmowy się zakończyły, gdy personel zarządził dobranie się w drużyny. Wybierającym miał być Suga hyung wraz z Namjoonem. Mężczyźni musieli zagrać w papier, nożyce, kamień, by wiedzieć, kto ma rozpocząć pierwszy.

Wygrał Namjoon, który momentalnie wybrał Jungkooka. Mężczyzna powiedział, że jest on farciarzem, co Taehyung potwierdził skinieniem głowy.

W końcu ktoś, kto zdobył uczucia najmłodszego Kima musiał być prawdziwym szczęściarzem.

Jednak gdy Taehyung zauważył, jak lider zespołu klepie najmłodszego w udo, przejeżdżając po nim dłonią, jego dobry humor od razu wyparował. A on sam odwrócił wzrok, tak, by jego spojrzenia nie złapała kamera. Ręce zacisnął w pięści, a on sam nie wiedział, czy to zazdrość czy złość. Z pewnością obie te emocje, które najwyraźniej się skumulowały w jedno.

Bo Taehyung teraz nie był w dobrym nastroju. I najchętniej zabrałby rękę Namjoona z uda Jeongguka. Najchętniej ją wykręcając.

Jednak najmłodszy Kim swoje spojrzenie zatrzymał na Yoongim hyungu, który miał aktualnie wybierać. Mężczyzna modlił się w duchu, by to on był jego asem drużyny, tym samym pokazując Jungkookowi środkowego palca.

Jednak Suga hyung wybrał Jimina, głaszcząc swoją ręką jego kolano. A Taehyung wywrócił oczami, nie wiedząc, co jego hyungowie widzą takiego w dotykaniu innych.

Bo on sam czerpał przyjemność tylko z dotykania Jeona. Gdy czuł pod opuszkami palców jego spięte bądź rozluźnione mięśnie. Gdy swoimi dużymi dłońmi przejeżdżał po jego ciele, zatrzymując się w niektórych miejscach, dzięki którym z ust młodszego ulatywał jęk. Gdy mógł po prostu przytulić do siebie Jungkooka, który obejmował go w talii bądź łapał za szyję. Gdy ich dotyk był spójny i idealny, a nikt nie mógł się dowiedzieć o jego grzesznym charakterze.

Następnym wybranym został Hobi hyung. Taehyung tylko spojrzał na niego, a następnie czekał na kolejny werdykt. W końcu nie chciał zostać ostatni, by inni go wyśmiali. Dobrze wiedział, że jego hyungowie lubili sobie stroić żarty, a aktualnie nie miał na nie humoru.

Subtetly | j.jk + k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz