°25°

6.6K 381 167
                                        

    Pożądanie - jest zwykle utożsamiane z silnym pociągiem emocjonalnym na tle seksualnym.

   Właśnie to widział Taehyung w oczach Jungkooka, gdy ten do niego podchodził. Czystą dozę pożądania poprzetykanego nitkami czułości. I to dla Kima było idealne połączenie, który nie potrafił nacieszyć się widokiem przed sobą. Wciąż nie mógł uwierzyć, że ta cholernie perfekcyjna rzeczywistość jest tuż przed nim, że dzieje się na jego oczach.

    Po chwili jednak jego oczy nie wytrzymały, gdyż momentalnie się zamknęły przez popchnięcie na ścianę. A następnie Taehyung poczuł na ustach głodne wargi Jeona, które smakowały go jak najlepszy egzotyk.

   Jungkook jedną ręką namacał drzwi, a następnie zamknął je z głośnym trzaskiem. Po chwili jednak skupił całą uwagę na starszym, zachwycając się nim, jak niczym innym na świecie.

   - Cholera, jesteś taki piękny. - Wymruczał, wpijając się w jego opuchnięte wargi.

   A Taehyung z trudem oddawał każdy pocałunek przez gwałtowność młodszego. Jednak jego wargi wciąż poruszały się w rytmie, jaki nadał im Jeon, a język próbował przejąć dominację. Jednak tę miał Jungkook, który językiem badał jego podniebienie, seksownie przy tym mrucząc.

    A po chwili Taehyung spod ściany został popchnięty na łóżko. Westchnął na uczucie materaca pod sobą, a następnie, gdy zobaczył, jak ciemnowłosy zawisł nad nim, przegryzając wargę do krwi.

   Wyglądał cholernie seksownie. A do tego niesamowicie ponętnie i pociągająco. Zwłaszcza gdy jego oczy przypominały dwa rozżarzone do granic możliwości węgle. A wszystko to za sprawą pożądania, które przejęło ciało młodszego pod wpływem tego drugiego.

     A Taehyung mógł tylko na niego patrzeć, zakładając ręce za głowę, by podziwiać widoki. Jednak po chwili poczułby łaskotanie w dłoniach, które pragnęłyby znaleźć się jak najbliżej ciała Jeona i sprawdzić, czy jest on tak samo rozpalony. Czy jego ciało będzie aż parzyć, tak jak promień jego wzroku, który nie opuszczał Taehyunga.

   Z tego względu Taehyung po chwili zaczął wędrować swoimi dłońmi po obojczykach Jungkooka. A następnie zjechał nimi po materiale bluzki, zatrzymując się na jej krańcu.

   - Podnieś ręce. - Wycharczał, a jego głos zabrzmiał na tyle nisko, że Jungkook zadrżał.

   A po chwili grzecznie wykonał polecenie.

   Taehyung oblizał opuchnięte wargi na widok pięknie umięśnionego brzucha młodszego. Uśmiechnął się szeroko, a zarazem niebezpiecznie, po chwili podnosząc się na łokciach. A jego gorące usta momentalnie zawędrowały na skórę Jungkooka, delikatnie o nią zachaczając.

    Po chwili jego wargi stały się pewniejsze, gdy mężczyzna mocniej je docisnął. Następnie zaczął całować, ssać oraz przygryzać skórę Jungkooka, przewracając go na plecy i górując nad nim pierwszy raz tego wieczora.

   A mokre włosy Jungkooka rozsypały się po całej pościeli, tworząc z nią piękny kontrast czerni i bieli. Kontrast, który Taehyung momentalnie pokochał, pragnąc go widzieć przez całe życie.

   Dlatego Kim uśmiechnął się szeroko, swoim językiem trącając sutek młodszego. A na ten ruch Jungkook zaczął szybciej oddychać, palcami rozburzając fryzurę Taehyunga.

    Gorące usta jasnowłosego spotkały się z każdym kawałkiem odsłoniętego ciała Jungkooka. Mężczyzna zjechał nimi, aż na jego podbrzusze, które zaczął lizać, słysząc grzeszne jęki młodszego.

   - T-Tae. - Wyszeptał gardłowo ten, patrząc prosto na niego z rozchylonymi ustami. - Czas na ciebie.

   A następnie rozerwał guziki koszuli starszego, które rozsypały się po całym pokoju. Następnie zdjął materiał z jego ciała i posadził sobie jasnowłosego na kolana, momentalnie siadając.

Subtetly | j.jk + k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz