Dostałam jakiś nagły przypływ weny na ten avengersowy chacik i mam cztery rozdziały do przodu!! I ogólnie mam pomysł na następne kilka, więc jest dobrze 😍😍
Hmm, to może 25 komentarzy i dodam później jeszcze jeden rozdział?
____________________________
Bucky: help?
Bucky: jest tu ktoś?
Bucky: pomocy
Bucky: jesteście superbohaterami, waszym pieprzonym obowiązkiem jest mi pomóc
Bruce: co się stało?
Clint: Barnes w opałach?
Clint: tego jeszcze nie grali!!
Bucky: przemilcze to, Barton
Bucky: potrzebuję waszej pomocy
Wanda: a ty przypadkiem nie powinieneś teraz być na tej podwójnej randce?
Bucky: no jestem
Bucky: i ja właśnie w tej sprawie
Bucky: bo
Bucky: Steve każe mi rozmawiać ze Srarkiem
Bucky: a ja nie będę rozmawiać z tym bucem
Bucky: prędzej pozwolę się zamrozić niż będę rozmawiał z tym
Bucky: człowiekiem
Bruce: no ale jak my ci mamy niby pomóc?
Bucky: JAKKOLWIEK
Bucky: nie chcę tu być
Bucky: wystarczy, że muszę na niego patrzeć
Bucky: mam jeszcze z nim rozmawiać???
Bucky: dobre sobie
Wanda: a czy Tony wykazuje jakąkolwiek chęć do rozmowy?
Bucky: czyś ty dziewczyno na głowę upadła?
Tony: udaję, że mnie tam w ogóle nie ma
Tony: nie będę rozmawiać z Barnesem
Tony: pieprzony Rogers
Tony: i pieprzony Strange
Tony: rozmawiają sobie jak starzy, dobrzy znajomi
Tony: A CO Z NAMI???
Bruce: nie możecie chociaż spróbować?
Tony: science bro
Tony: I TY PRZECIWKO MNIE??
Bucky: chcecie, żeby ta restauracja jeszcze trochę postała?
Bucky: bo ci ludzie tutaj na pewno
Bucky: więc bez takich pomysłów, Banner
Steve: czuję się jakbym był na randce ze Stephenem
Steve: Barnes, Stark, odezwijcie się chociaż raz na jakiś czas
Steve: bo do tej pory zapomniałem o waszej obecności
Bucky: więc mogę iść?
Steve: nie denerwuj mnie, James
Clint: ocho
Clint: po imieniu
Clint: to nie wróży nic dobrego, Barnes
Clint: ogarnij się lepiej
Stephen: MOŻECIE ODŁOŻYĆ TE PIEPRZONE TELEFONY?
Stephen: TO TROCHĘ NIEKULTURALNE
Tony: JA
Tony: NIE
Tony: CHCĘ
Tony: TU
Tony: BYĆ
Stephen: nie dramatyzuj, Stark
Stephen: nie jest tak źle
Tony: ciebie nie wkurwia morda Barnesa tak jak mnie
Bucky: zaraz ci przywale, sieroto:)
Tony: zamknij mordę
Steve: zaraz zabiję was obu, jeśli się nie uspokoicie
Steve: wszyscy w tej chwili mają odłożyć telefony
Steve: bo, przysięgam, nie ręcze za siebie
Steve: TY TEŻ, BARNES
Bucky: już.....
Steve: i nie przewracaj oczami
Bucky: 😐😐
Steve: 😉
Clint: woow, Kapitan taki stanowczy
Clint: i like it