-Pamiętajcie o klasówce w przyszłym tygodniu.
Ostatnie słowa nauczyciela spowodowały to że w końcu podniosłeś się z ławki, na twoje nieszczęście całą lekcje przespałeś i nie wiesz o czy konkretnie mówił wasz wychowawca. Chciałeś zapytać kogoś o co konkretnie chodzi, ale rozbrzmiał dźwięk dzwonka i wszyscy udali się na korytarz. Podniosłeś się z krzesła ale zakręciło ci się w głowie i oprałeś się o biurko, od samego rana czułeś się nie za dobrze ale z każdą godziną było coraz gorzej.
-Wszystko okej?
Usłyszałeś za sobą ten zachrypnięty głos który ku twojemu zdziwieniu brzmiał niewiarygodnie troskliwie.
-Tak.
Próbowałeś zmusić się do uśmiechu mimo potwornego bólu podbrzusza, przetarłeś zaspane oczy po czym ruszyłeś w kierunku wyjścia ale nie doszedłeś nawet do połowy kiedy zemdlałeś, ostatkami usłyszałeś tylko jak Kachan woła twoje imię.
***
Ocknąłeś się w gabinecie Recovery Girl , przeraźliwy ból zniknął a ty wreszcie mogłeś odetchnąć z ulgą. Jednak coś było bardzo nie tak, nie dość że twoje włosy były o wiele dłuższe , do tego do tych czas płaska klatka piersiowa nie była już taka płaska. Wstałeś z łóżka i ruszyłeś w kierunku kłócących się ze sobą osób, był to pan Aizawa razem z Bakugou ten drugi wyglądał na nieźle zdenerwowanego.
-Ale co mu jest?!
Krzyknął blondyn i dopiero zauważyłeś że się w niego wpatrujesz.
-Wirus.
Oznajmiła starsza kobieta siedząca za biurkiem.
-Od niedawna w tym rejonie Japonii rozprzestrzenił się wirus który sprawia że osoby które się nim zakażą poddawane są mutacji i ich płeć się zmienia, na szczęście ciężko się nim zarazić więc nikt poza tobą raczej nie zachoruje.
Dokończyła swoją wypowiedź wywołując u ciebie niezły szok.
-Ale jak to cofnąć?
Podskoczyłeś do blatu i zacząłeś się w nią wypatrywać.
-Niestety tego jeszcze nie wiem, ale się dowiem. Na razie wracajcie na lekcje, bo nic poza tym że masz cycki ci nie dolega.
Skwitowała szybko po czym pokazała wam drzwi a ty zostałeś wypchnięty przez chłopaka z pomieszczenia. Przed drzwiami do gabinetu pielęgniarki czekali wasi przyjaciele, totalnie nie zwracając uwagi na ciebie .
-I jak gdzie jest (I/N)?
Zapytał Kirishima z typową dla siebie troską w głosie.
-Tu stoi idioci.
Odparł wskazując na ciebie palcem, na twarzy twoich przyjaciół malował się wielki znak zapytania.
-Przydały by mi się chyba nowe ubrania?
Uśmiechnąłeś się niemrawo, po szybkim tłumaczeniu im co tak konkretnie się stało Mina zaproponowała że pożyczy ci swoje ubrania. Szybka instrukcja jak zapinać stanik i chwilę potem stałeś przed nią w damskim mundurku szkolnym, przez ten cały czas w pokoju razem z wami siedział blondyn. W gruncie rzeczy był całkiem pomocny bo przynajmniej pomógł ci uczesać te okropnie długie włosy.
-Dobra chodzimy na stołówkę , teraz pora lanczu a ja jeszcze nic nie jadłam.
Zawołała Ashido ruszając przodem wzdłuż korytarza, na stołówce było już pełno ludzi. Stanąłeś na chwile przy ścianie, twoje ciało cały czas mutowało przez co nie do końca czułeś się najlepiej.
![](https://img.wattpad.com/cover/144303816-288-k743842.jpg)
CZYTASZ
Boku no Hero Academia // Scenariusz
FanficKrótkie opowiadania Postać x Reader z Boku no Hero Academi. UWAGA!!! Pisze z perspektywy chłopaka, więc będą to shipy typu boyxboy. Nie lubisz, nie czytaj. (To mój pierwszy scenariusz więc sorry za pomyłki, czy coś).