Rozdział 4

216 14 3
                                    

Obudziły mnie promienie słońca. Leżałam wtulona do Minho. Głaskał mnie kciukiem po policzku. Popatrzyłam na chłopaka.

- Już wstałaś? - kiwnęłam tylko głową i uśmiechnęłam się. Na co Minho pocałował mnie w czoło i wstał z łóżka.
- Gdzie idziesz? - zapytałam lekko zdziwiona.
- Muszę się ogarnąć. Na wszelki wypadek.
- Na wszelki wypadek?
- Jakby ktoś przyszedł, żeby się nie wydało, że zdradziłaś Adama... - uśmiechnął się na siłe.
- Aaa no tak. Racja. - również wymusiłam uśmiech. Nie spodziewałam się tych słów od Minho. Trochę mnie to zabolało. Może on po prostu też kogoś poznał i są szczęśliwi...

Minho

Tak bardzo nie chciałem tego mówić... Po prostu żyjemy w dwóch różnych światach. Teraz jest szczęśliwa. Ma chłopaka, który ma normalne życie. Pomimo tego, że ją kocham wolę, żeby była z kimś innym.

Adela

Podczas, kiedy Minho poszedł się "ogarnąć", ja w tym czasie szybko ubrałam się i ogarnęłam pokój. Założyłam rozkloszowaną sukienkę w kolorze pudrowego różu i te same szpilki co wczoraj. Minho wyszedł z łazienki w garniturze, w którym wyglądał jeszcze lepiej niż wczoraj. Zamiast koszuli założył golf.

- Nie będzie ci w nim za ciepło? - zapytałam pokazując na golf

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie będzie ci w nim za ciepło? - zapytałam pokazując na golf.
- Ktoś ostatniej nocy zrobił mi malinki. - puścił mi oczko, uśmiechając się zadziornie. Zawstydziłam się trochę. Chłopak podszedł do mnie z dziwnym uśmieszkiem i nachylił się mówiąc mi do ucha. - Kiedy rumienisz się mam na ciebie dużą chcicę. - na koniec przygryzł mi płatek ucha. Przeszedły mnie po plecach dreszcze. Nie znałam go od takiej strony. Przyznam, że było to bardzo seksowne... Z zamyśleń wyrwała mnie ta sama osoba, która obecnie siedziała mi w głowie. - To idziemy na dół? Wszyscy pewnie też już się zbierają.
- Yyy... Tak, tak. Chodźmy.

Wychodząc napisałam do Chanyeola czy jest już na dole. Wsiedliśmy do windy. Zjechaliśmy piętro niżej. Drzwi się otworzyły i zobaczyliśmy Yeola.

- O hej wam! Właśnie ci odpisywałem. - zaśmiał się chłopak. - Jak wam się spało? - zapytał poruszając dwuznacznie brwiami.
- Myślałem, że wcześniej gadałeś tak, bo byłeś trochę pijany, ale najwidoczniej nie. - skomentował to krótko Minho.
- Czyli coś tam coś tam było? - drążył temat.
- Nie, nie było coś tam coś tam. Wiem, że na to liczyłeś, ale no przykro mi.
- Adela teraz jest szczęśliwa z Adamem. - skomentował Minho uśmiechając się i jako pierwszy wyszedł z windy.
- Chyba będziesz musiała z nim... - przerwałam chłopakowi.
- Ehh... wiem.

Stałam jeszcze chwilę z Yeolem i patrzyłam na oddalającego się Minho.

Poprawiny szybko zleciały. Reszta z "mojego" stolika była na kacu przez co byli nie do życia i każdy dźwięk ich denerwował. Poszłam wziąć swoje rzeczy z pokoju i zdałam sobie sprawę, że nie mam za bardzo gdzie nocować. Nie chcę się wciskać do Julii i Taemina. Pojadę chyba do hotelu, w którym nocowałam z Adamem.

Będąc w recepcji wybierałam numer na taksówkę, ale Chanyeol mi przerwał.

- Jedziesz już? - pojawił się z nikąd.
- Tak. Jestem trochę zmęczona.
- Gdzie będziesz nocować?
- W hotelu. Dzwonie właśnie po taksówkę.
- Możesz na swój pobyt w Seulu, zamieszkać u mnie. Poza swoją sypialnią mam jeszcze trzy pokoje.
- Miło z twojej strony. - przytuliłam chłopaka. - A nie wracasz do dormu?
- Nie. Suho i Sehun są na kacu, więc będę musiał im usługować pewnie, a reszta wyjechała. Chyba został tylko Chen i Kai. Mamy teraz wolne, więc wszyscy korzystają.
- W takim razie, jeżeli nie będę przeszkadzać, to bardzo chętnie zostane.
- To super! Wezmę tylko torbę i jedziemy! - Chanyeol w podskokach poszedł w kierunku schodów.

Nie minęło 10 minut, a chłopak już był na dole. Oddał klucz i wział jeszcze moją torbę i poszliśmy do jego samochodu. Po drodze "byłam" na prywatnym koncercie Chanyeola XD Droga minęła nam bardzo szybko. Mieszkanie chłopaka było naprawdę WOW.

- Ładne masz mieszkanie. - przyznałam zgodnie z prawdą.
- Dziękuję. Rzadko tu bywam. Może pokaże ci pokój, chodź. - Chanyeol zaprowadził mnie do jednego z pokoi. Widać, że był przygotowany dla gości. Na środku stało łóżko małżeńskie, obok duże okno i drzwi balkonowe, a przy ścianie dwie białe komody. Ściany pomalowane były w odcieniu ciemnego beżu. Pokój praktycznie był bez mebli. - Mam nadzieję, że jesteś zadowolona. Wybrałem ci ten pokój, bo jest najbliżej mojej sypialni, a na przeciwko łazienka.
- Dziękuję bardzo. - przytuliłam Yeola.
- Nie ma sprawy. Jesteś dla mnie, jak młodsza siostra. Zawsze chciałem mieć młodszą siostrę, żebym mógł ją później zabierać na lody i tym podobne. Mam starszą, która jest naprawdę super, ale to nie ja się nią zajmowałem, tylko ona mną.
- Ja mam brata bliźniaka. Polubiłbyś go.
- Na pewno. Masz może ochotę na pizzę? Bo ja tak szczerze, to zjadłbym...
- Zrobiłeś mi teraz taką ochotę, że tak.

Chłopak zamówił dwie średnie pizzę. Usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy śmieszne występy ludzi z różnych programów.

- Dobra, a teraz jako "twój starszy brat", muszę z tobą przeprowadzić rozmowę. - nagle bardzo spowarzniał chłopak.
- Co się stało?
- M I N H O - przeliterował imię.
- Ahh...
- Wiem, że wiesz o co chodziło Minho w windzie dzisiaj.
- Właśnie nie wiem...
- Tak szczerze, szczerze Adela. Nic nie doszło między wami ostatniej nocy? Może to być związane.
- No doszło... Ale nie chciałam mówić, bo zdradziłam Adama.
- Tak myślałem, a jak zachowywał się po tym wszystkim?
- Był bardzo miły, kochany. Obudziłam się wtulona w niego. Pocałował mnie w głowę i po chwili poszedł się "ogarnąć", bo powiedział, że jeszcze ktoś wejdzie i wyjdize na jaw, że zdradziłam Adama.
- Trochę dziwne. To nie w stylu Minho. Wiem, że zależy mu na tobie. Nie rozumiem w ogóle tego. Musisz z nim porozmawiać wprost, żeby powiedział o co mu chodzi.
- Wiem, ale nie umiem. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Boję się, że powiem coś przez co go zranie.
- Nie zranisz go. Po prostu musicie przeprowadzić konwersacje, jak dorośli ludzie.
- Zadzwoniłabym, ale nie odbierze raczej.
- Ode mnie na pewno odbierze! - Chanyeol wyciągnął telefon z kieszeni.
- Czekaj... Co?! - chłopak wybrał numer do Minho. - Nie! Nie dzwoń. Proszę nie teraz. - było już za późno. Yeol przystawił mi fo ucha telefon.

~Chanyeol? - odezwał się znudzonym głosem, po drugiej stronie Minho.
~Ymm.. Hej. - odpowiedziałam po tym, jak dostałam od "kogoś" z łokcia.
~Adela?! - odezwał się Minho, tak jakby nagle ożył.







☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃☃
Heja ho!

Wiem, że trochę czekaliście. Po prostu jakoś tak wyszło. W tym tygodniu trochę się działo; lekarz, sprawdzian, Burn The Stage: The Movie💜, zmiana planu lekcji, potem jeszcze w piątek u mnie na całym osiedlu nie było prądu😂 Ale już jest! Może nie jakiś super, ale zawsze coś 😊😉💞
Za tydzień prawdopodobnie kolejny!

Pozdrawiam❄

PS
1) U was też dzisiaj padał śnieg?!💗❄
2) Jeżeli w rozdziałach znajdują się jakieś błędy, piszcie. Czasami nie zauważam❤

 Czasami nie zauważam❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wciąż Cię kocham || Minho ChoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz