+plomien+

39 8 2
                                        

Chciałbym uciec,
Najlepiej daleko.
Gdzieś w zza światach
Za niebiańską skręcić rzeką.

I dotrzeć tam
Gdzie od zawsze mnie niesie.
Gdzieś,
Gdzie diabeł o moim postanowi kresie.

Odnaleźć swoje miejsce.
Poczuć ten ogień.
A gdzieś w ukryciu
Na ogromny spoglądać płomień.

Jaśniutką iskierkę
Śledzić nieskończenie.
W końcu kiedyś byłem
Na twoje każde skinienie.

Jednak trochę się zmieniło.
Teraz kłujesz mnie jak okropne osty.
Muszę się w końcu nauczyć
Za sobą palić mosty.

stupid poetryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz