+taniec+

22 4 1
                                        

Twoja suknia w kolorze wiśni ciągnie się po parkiecie.
Jesteśmy obserwowani przez dziesiątki ludzi, ale mam wrażenie, że znajdujemy się tu tylko my.
Czuję się, jak fruwające po łąkach, kolorowe motyle w lecie.
Nigdy wcześniej nie uwierzyłbym, że w mych ramionach będziesz właśnie ty.

Pozwalasz mi się prowadzić, tak jakbyś była częścią mnie.
Twoje ruchy są delikatne, idealne. Zaczynam myśleć, że urodziłaś się, by tańczyć.
Łapię Cię za talię i spoglądam w twoje oczy. Są takie... Cudownie błękitne. Chyba jestem pogrążony we śnie.
Dopiero, gdy twoje miękkie wargi znajdują się na moich, zaczynam żyć.

Porażenie po kilku sekundach zostaje zastąpione pasją, czułością.
Czy twoje piękne serce skradłem?
Na pewno to moje jest przesiąknięte miłością.
I już wiem, że na zawsze w tobie przepadłem.

stupid poetryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz