-Alan obudź się!!! Alan- krzyknął Nikodem
-Co...co się stało- obudziłem się
-Krzyczałeś wystraszyłem się. Co ci się śniło?
-Śniło mi się że z czego spadam i leciałem w dół i dół i nie miałem się czego złapać- w tym momencie się rozpłakałem
-Och Alan już dobrze, jestem przy tobie- powiedział Niko i mnie przytulił, miło z jego strony
-Dziękuję- wyszeptałem i wtuliłem się w niego bardziej. Nagle do naszego pokoju ktoś zapukał.
-Pójdę otworzyć- powiedział i poszedł.- Pan Aleksander? Co Pana tu sprowadza o tej porze?
-Ktoś krzyczał, mam pokój na przeciwko Was. Coś się stało? Alan? Czemu płaczesz?- zaczął wypytywać i wszedł do środka.
-Miałem zły sen. Jak nie biorę tabletek na sen to mam koszmary.- odpowiedziałem
-Rozumiem...Chodź ze mną- powiedział i skierował się do swojego pokoju, a ja poszedłem za nim....niestety byłem tylko w koszulce i w bokserkach.- Usiądź- wskazał na łóżko, a ja zrobiłem to co mówił. Aleksander usiadł obok mnie.- Powiedz mi co ci się śniło?
-Że spadam cały czas w dół i nie mam się czego złapać...To było straszne
-Nie płacz już- powiedział i starł palcem moją łzę która samotnie płynęła po moim różowym policzku.- Nie powinienem ci tego dawać, ale zrobię wyjątek i co jakiś czas będę to robił.- podał mi tabletkę
-Tabletka na sen?- byłem zdziwiony
-Tak, ale pamiętaj żeby to do dyrektorki nie doszło Alanku
-Dobrze, obiecuje- połknąłem tabletkę- i dziękuję Panie Aleksandrze
-W końcu jestem od pomagania Wam- przytulił mnie, a ja zastygłem. Jego ramiona mnie całe otoczyły był dobrze zbudowany i ciepły.. w jednej chwili poczułem jak moje bokserki robią się ciaśniejsze. Automatycznie się od niego odsunąłem i wyszedłem bez słowa do swojego pokoju.
-Już wróciłeś?-zapytał Niko
-Tak- odpowiedziałem kierując się do łóżka..
-Co tam się wydarzyło?- spojrzał na mnie
-Och..nic
-Nic mówisz...
-No nie patrz tak na mnie....dał mi tabletkę nasenną, a potem mnie przytulił
-A ty się tym podnieciłeś
-Tak...i jest mi teraz głupio
-Widział to?
-Nie wiem.... po chwili odsunąłem się od niego i uciekłem
-Ach mój przyjacielu..
-Jestem twoim przyjacielem?- zadziwiłem się
-Jasne
-Ojej dziękuję ty moim też.
-Lepiej idź do łazienki rozwiązać ten problem- powiedział i spojrzał na moje bokserki
-Och racja lepiej pójdę...
CZYTASZ
Guardian/ Opiekun [ZAKOŃCZONE]
Ficção Adolescente-Zakochałem się w Aleksandrze- powiedziałem niepewnie -Co?!?! W naszym opiekunie?- Nikodem, aż wstał z łóżka słysząc to. -Na to wygląda.... WITAM WSZYSTKICH!! *wolno pisana *błędy (przepraszam za nie) *mogą być drastyczne sceny, albo 18+ *pisana...