Po dość dziwnym zdarzeniu w parku czułem się nadzwyczajnie, nie potrafiłem chociaż minuty wytrzymać bez popatrzenia się na Tae. Wydawał się idealny, nawet jeśli czułem dość dziwny ucisk na sercu gdy podczas tańca dotykał kogoś w ten jedyny sposób. Czułem się zwyczajnie zazdrosny o własnego brata i to w sposób nienormalny.
- Yooniee... - wymruczał wprost do mojego ucha, przez dość dziwną pozycje w jakiej się znajdowaliśmy.
Młodszy leżał na mnie, dosłownie leżał na mojej klatce piersiowej. Jak on to powiedział, „Leżę na tobie bo jesteś wygodny braciszku..". Naprawdę czasem jest dziwny, bardziej niż zwykle.
- Ostatni raz, skończymy zapewne o dwudziestej drugiej i nie będzie mi się chciało samemu wracać o tej godzinie. - znowu to samo, kolejny raz mam tam iść i patrzeć jak łasi się do obcych. - Proszę.. posprzątam cały dom! - uśmiechnął się do mnie, przez co nie miałem jak mu odmówić.
- No dobra, ale sam odrabiasz matematykę. - zaśmiałem się, i przytuliłem chłopaka. - Powiedz mi, czy ty nie wydajesz się zbytnio ulegający pod czas tańca? - zapytałem, czując jak chłopak chowa twarz w mojej szyi.
- Hyung! - mruknął zawstydzony, więc mój jak najbardziej na seks brat boi się takich rozmów?
- Taehyungie, rodzicom napewno się to nie spodoba.. a co jeśli ktoś im o tym powie? - zapytałem, wstając. Przez co posadziłem młodszego na swoich kolanach.
- Hyung, to tylko występy. Zresztą, dzięki temu dostajemy więcej pieniędzy a mi to nie robi problemu by dać się dotknąć. Bądź samemu przejechać ich dłońmi po ciele..
- Brzmisz jak dziwka. - oznajmiłem patrząc chłopakowi w oczy, które natychmiastowo się zeszkliły. - Przepraszam, nie to miałem na myśli młody..
- Jak nie to? Sam tak powiedziałeś.. - mruknął zasmucony. - Jeśli nie myślisz tak, to w potwierdzenie tych słów chce buzi. - uśmiechnął się zadziornie, wystawiając usta ułożone w dziubek.
Wykwintnie wyminąłem chęć chłopaka, i przejechałem językiem po jego dolnej wardze. Przez co uchylił usta dając mi większe pole do popisu. Zassałem się delikatnie na jego języku, przez co obudziłem go do chęci zabawy. Zatopiliśmy się w namiętnym tańcu obu śliskich mięśni. Przez co ani ja, ani młodszy nie usłyszeliśmy dźwięku przekręconego klucza w drzwiach wejściowych...
———————————————
Krótkie bo nie chce mi się pisac. Pa
![](https://img.wattpad.com/cover/168080227-288-k689257.jpg)
CZYTASZ
Milk ✔️
FanfictionNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." - Phil Bosmans