- Jungkook, może się zerwiemy z tych lekcji? - zapytałem, siadając chłopakowi na kolanach. - Proszę cie bardzo, moje ty dominujące kochanie..- uśmiechnąłem się, chowając przy tym moje oczy. - Skarbie, twój chłopak jest napalony a ty siedzisz i patrzysz się na Tae z jakimś facetem.. - mruknąłem, przechylając jego głowę.
- Jimin, w czym ten cały Yoongi może być lepszy ode mnie? - zapytał, szczerze patrząc mi w oczy.
- Ty cały czas o tym Taehyungu! Tae to, Tae tamto! Ja już się nie liczę?! - wykrzyczałem, mając dość zachowania chłopaka.
Nie obchodziło mnie to iż połowa szkoły prawdopodobnie nas nagrywa, oraz ten zdziwiony wzrok Tae. Bałem się stracić Jungkooka, byliśmy razem od pół roku. W tym czasie ani razu mnie nie zdradził, no może próbował kogoś tam poderwać jednak nigdy mu się to nie udawało. Nie chciałem go także stracić, przez nasz stosunek. Z nikim innym nie było mi tak dobrze, może i chłopak był mało doświadczony jednak zawsze trafiał w punkt.
- Jimin ssi, uspokój się. Nie rób scen, porozmawiajmy spokojnie.. skarbie.. - poprosił, podchodząc do mnie z chęcią przytulenia.
Jednak ja, jedynie sprzedałem mu siarczystego liścia w prawy policzek. I nie patrząc jak młodszy zwija się z bólu, uciekłem w stronę wyjścia. Biegłem jak najszybciej potrafiłem, dopiero przy pasach delikatnie zwolniłem. Wszedłem na jezdnie nie widząc iż światło było czerwone, a czarne auto właśnie jechało pasem po którym szedłem. Jedyne co pamiętam to głośny pisk i mój upadek, oraz pare krzyków obcych ludzi w tym wyłapałem głos Jungkooka. Później nastała ciemność, wraz z ciszą.
——————————
Przepraszam za brak rozdziału wczoraj, ale byłam zestresowana cały dzień. A wieczorem byłam w szkole, gdzie spędziłam całą noc.

CZYTASZ
Milk ✔️
أدب الهواةNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." - Phil Bosmans