- Moglibyście przestać, się obmacywać w moim gabinecie? - zapytałem, patrząc na młodszych. - Dziękuje. - podziękowałem, gdy wreszcie zaczerwieniony Taehyung się odczepił od Yoongiego.
Przejechałem wzrokiem po całej sali, szukając narzeczonego mojego pacjenta. Jednak nigdzie go nie zauważyłem.. może wyszedł po coś? Nie zawracając sobie nim głowy, podszedłem do drzwi by je otworzyć. W progu zobaczyłem Namjoona, wraz z moim chłopakiem Hoseokiem, którego natychmiastowo przytuliłem.
- To jest ktoś z rodziny? - zapytał Ho, patrząc dziwnie na najmłodszych.
- Nie, to są przyjaciółmi. Ale jak ich zobaczyłem, samemu zachciało mi się płakać. Jego narzeczony gdzieś poszedł..
- Nazywam się Yoongi, a to Taehyung. - powiedział, patrząc wyższym wzrokiem na Namjoona. - Z tego co wiem, niektórzy z was znają Tae dogłębnie.. - dosłownie wypluł te słowa.
- Taehyung.. - uśmiechnął się pod nosem Joon, po czym podniósł wzrok szukając chłopaka. - Cześć.. dawno się nie widzieliśmy..
- Ta.. - odpowiedział, po czym podszedł do swojego chłopaka a ten go mocno przytulił i ucałował.
Namjoon spojrzał na mnie, błagalnym wzrokiem. Dzięki mojemu szczęściu Seok zareagował w porę, wychodząc z ważnym pytaniem.
- Ten cały Jimin jest już pełnoletni? - zapytał, zwracając uwagę zakochanych.
- Ukończone osiemnaście, miesiąc temu. Nawet jak byście chcieli zadzwonić po rodziców, to on ich nie ma. Zginęli w wypadku samolotowym, w zeszłym roku.. - oznajmił, blondyn.
- Ah, no bynajmniej tyle dobrze dla Namjoona. Wystarczy, że wasz przyjaciel nie zgłosi tego nigdzie a Jooniemu nic nie grozi. - uśmiechnął, po czym fioletowo-włosy zrobił to samo.
- Nie sądzę by Jimin był aż tak głupi, by tego nigdzie nie zgłosić. - oznajmiłem co zostało skomentowane jedynie słowami Nama..
- Już to załatwię, jak dobrze widziałem wydaje się słodki. - zaśmiał się chłopak. - W dodatku ma idealne usta.. - ponowił śmiech, przez co dostał jedynie z pięści od Jeongguka.
- Mój Jimin, jest zajęty. W dodatku jeśli chcesz wiedzieć, to obciąga zajebiscie ale tobie tej przyjemności nie sprawi. - powiedział, siadając na biurku. - On nie jest kurwą, jest chłopakiem mającym uczucia jak każdy inny. I jeszcze ma problemy z samoakceptacją, a ty chcesz go kurwa użyć jak jebanej szmaty.
——————————-
Niech wam się podoba taki Jeongguk. Pa
CZYTASZ
Milk ✔️
FanfictionNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." - Phil Bosmans