1 miesiąc potem
Ustaliliśmy wspólnie, że wynajmiemy opiekunkę dla Amandy. W gazecie znaleźliśmy ogłoszenie, gdzie jakaś Pani poszukuje parcy przy dziecku. Zadzwoniliśmy do niej i umówiliśmy na spotkanie u nas dzisiaj za 2 godzinki. W tym czasie mała zdążyła zasnąć jeszcze trochę się zastanawiałam, nad tą opiekunką, ale Luke tak nalegał i pozatym nie było już odwrotu. Zjawiła się i chcieliśmy się dowiedzieć o niej jak najwięcej. Luke poszedł do Amandy a ja rozmawiałam z opiekunką.
-Dzień dobry! Zapraszam do środka.
-Dzień dobry! Bardzo dziękuję.
-Chciałabym dowiedzieć się Pani jak najwięcej!
-Proszę niech Pani pyta.
-Jak się Pani nazywa? Ma Pani jakieś kwalifikacje? Ukończyła Pani jakąś szkołę? Ile ma Pani lat? Czy pracowała Pani jako opiekunka?
-Mam na imię Emma Flark, skończyłam szkołę, tutaj są moje papiery, mam 20 lat i byłam kiedyś opiekunką.
-A co się stało, że już Pani nie jest?
-Wyprowadzili się do Chorwacij.
-Aha rozumiem, a ma Pani dobry kontakt z dziećmi?
-Tak, od urodzenia bardzo lubie dzieci i zostało tak do tej pory.
-Dobrze to niech Pani sobie zobaczy Amande, jest naprawdę spokojnym dzieckiem .
-Dzień dobry! Nazywam się Luke Brooks !
-Dzień dobry! Emma Flark. Mówmy sobie po imieniu dobrze?
-Dobrze, to ty Emmo zostań sobie z Amandą a ja sobie porozmawiam z Luk'iem
-Dobra nie ma sprawy.
Ja u Luke poszliśmy do innego pomieszczenia.
-Luke ona mi się wydaje znajoma, chyba już ją kiedyś widziałam! - krzyknęłam
-Ciszej bo jeszcze nas usłyszy. Nie wydaje ci się napewno, może przechodziła kiedyś obok ciebie.
-No może masz rację...!
-Słuchaj chciałbym cię wziąść dzisiaj do naszej ulubionej restauracij, a opiekunka by została z małą.
-No nie wiem....
-Proszę cię nie możesz mi odmówić!
-Już dobrze tylko zapytam się opiekunki
Weszłam do pokoju Amandy, gdzie siedziała opiekunka.
-Pani Emmo czy zostałaby Pani dzisiaj z małą?
-Oczywiście, że tak.
-To my już idziemy. Dozobaczenia
-Dozobaczenia
Wyszliśmy i poszliśmy do restauracij. Nie wiem czemu tak zależało Luk'owi na tym, żeby dzisiaj wyjść, ale powód poznałam.
-Lily wiesz, że bardzo cię kocham!
-Tak wiem, mówisz tak jakbyś wyjeżdżał i nigdy nie wrócił!
-Nie mam zamiaru was zostawić.
-Mam taką nadzieję.
-Lily wyjdziesz za mnie?
-Tak, oczywiście że tak. - byłam taka szczęśliwa i zadowolona, na mojej twarzy pojawiały się rumience.
Jeszcze nie mogłam uwierzyć w to że będę miała męża. Rozmawialiśmy do godziny 17 i potem wróciliśmy do domu, ale nie zastaliśmy Emmy i Amandy. Pomyślałam że pewnie poszly na spacer, ale nie wracały już 2 godziny. Zaczęłam się martwić, zobaczyłam że nie ma niekórych ciuszków małej. Szybko powiedziałam o tym Luk'owi. On też zaczął się niepokoić. Chcieliśmy poczekac do rana, bo może wrócą, ale w pewnym momencie pożałowałam tej decyzij o zatrudnieniu opiekunki.
CZYTASZ
Bezdomna
FanfictionLily to 16-letnia dziewczyna, która miała wszystko, czego inne dzieci mogłyby pozazdrościć. Aż w pewnej chwili straciła wszystko. Przez to zaczęła brać narkotyki. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego wylądowała na ulicy i zaczęła ćpać? Zapraszam do...