pory roku: „Wiosna"

64 20 9
                                    

Wiosennym gniewem rozjuszony
bicz z chmury łez uderza w Ziemię
gdy ktoś z plamienia Kainowego
poczuwa w duszy drżenie

Przekracza próg, a tuż za progiem
staw marszczy nocne swe oblicze
zasłona wód otula drogę
kiedy ku Niebu krzyczy

Jam trzcina mała, lecz myśląca
wśród pustogłowych wzrosła kwiatów
ty Burzo dałaś mi nadzieję
że mnogość poznam Światów

Gdy drogi zbraknie z gwiazd uplotę
sieć, co uwięzić zdobna Boga
za rogi księżyc wielki zchwycę
zapomnę co to trwoga

Więc pochłoń krople słów w rozbryzgu
milcząco prowadź w bój bez końca
by pozostało tylko wierzyć
że dotknę kiedyś Słońca


Od Autora: jak zwykle zapraszam do dzielenia się wrażeniami i interpretacji
Ps. Kto zgadnie skąd się wzięła „trzcina myśląca"?

Wiersze NieuczesaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz