Szukaj

37 12 4
                                    

Zgubiłam Cię
pewnego wiosennego poranka
Od tej pory
Nie słyszę ciepła Twojego głosu
w swarliwych nawoływaniach kawek
Nie widzę psoty Twoich oczu
w zielonych witkach babki-wierzby
i nie czuję Twoich miękkich ust
w delikatnym dotyku wiatru;
Łąka otuliła się pierzyną białego puchu
I zapadła w zimowy sen
A ja
Szarpana pazurami wichru
Kamienowana płatami śniegu
Pod pogardliwym spojrzeniem wróbli
Ciągle Cię szukam;
Miłości,
Proszę,
Pozwól mi wierzyć
Że kiedyś znów Cię
Znajdę.

Wiersze NieuczesaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz